Toruńska PO wieczór wyborczy zorganizowana w hotelu Bulwar. Przybyli na niego m.in. wiceminister spraw wewnętrznych Grzegorz Karpiński, senator Michał Wojtczak, szef PO w regionie i poseł Tomasz Lenz oraz marszałek województwa Piotr Całbecki. Na kilkanaście minut przed zakończeniem ciszy wyborczej pojawiały się już pierwsze nieoficjalne sondaże dające zwycięstwo PiS.
Działacze PO w skupieniu czekali na pierwsze telewizyjne sondaże. Jęk zawodu, a potem cisza - takie były pierwsze reakcje na wygraną PiS w wyborach samorządowych w kraju. Kilka minut później wybuchła jednak euforia i burza oklasków, gdy okazało się, że PO wygrała wybory do sejmiku kujawsko-pomorskiego województwa .
Zobacz także: Wybory Samorządowe - Toruń. Michał Zaleski czwarty raz prezydentem Torunia!
- Musimy się wstrzymać do jutrzejszych godzin porannych, aby powiedzieć, w ilu sejmikach PO jest w stanie stworzyć większość z PSL, a w jakich będzie musiała szukać ewentualnie trzeciego partnera - komentował na gorąco wyniki sondażowe Tomasz Lenz. - Bardzo się cieszę w dobrego wyniki PSL. Koalicja w sejmiku układała się znakomicie. Myśmy z PSL doskonale się rozumieliśmy. To była dobra współpraca. Spodziewam się, że PO i PSL będzie w stanie utworzyć większością koalicję w sejmiku. Będziemy na pewno w przyszłym tygodniu o tym rozmawiać.
Na ile mandatów w sejmiku województwa liczy PO? - Liczę na 13 mandatów - odpowiada Lenz. - PSL może mieć pięć mandatów. Mam nadzieję, że kandydatem na marszałka województwa będzie z PO, która wygrała wybory. Rada regionu PO zbierze się w przeciągu najbliższego tygodnia i będzie musiała w tajnym głosowaniu zdecydować, kogo desygnuje na fotel marszałka w województwie kujawsko-pomorskim.
Marszałek Piotr Całbecki: - To są tylko sondażowe wskazania. Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty jako sejmik województwa. Pracujemy dla wszystkich mieszkańców w regionie. Ta praca zaowocowała poparciem naszego ugrupowania.
Czytaj e-wydanie »