WYBORY W TORUNIU 2018. Michał Zaleski pokonał Tomasza Lenza [aktualizacja] wyniki

Nie udało się wylanzować panie Lenz na krytyce.Coś ty człowieku zrobił dla kogokolwiek obcego w czasie swojej kadencji poselskiej?

Brawo wyborcy.Nie ma już zbyt wielu dających się ogłupić.

Panie Aleksander, daj Pan pracę bezrobotnym, godne dochody pracującym, służbę zdrowia bez kolejek to ...te milczące, bezmyślne owce...zagłosują na Pana i zaświeci słońce nad Toruniem.

W dniu 22.10.2018 o 13:50, Aleksander napisał:

Zaleski powiedział, że była to "noc z pochmurnym porankiem" i po raz pierwszy muszę się z nim zgodzić. Nie tylko poranek dla wielu mieszkańców Torunia był pochmurny, niestety nasze miasto znowu spowiła gęsta, szara, lepka mgła! Zawisła nad nami na kilka dobrych lat! Ta kadencja to będzie czas umacniania toruńskiej kliki, czyszczenia szarych i zamulonych zakamarków, łapczywego sięgania łapskami po kolejne miejskie frukta i panicznego szukania "godnego" następcy, który to bagienko będzie uprawiał kolejne lata. Delfin już się objawił, już kręci się po salonach, chwilowo jeszcze kudłaty, ale z pewnością też wkrótce wyłysieje, nochal mu wyrośnie zacny i....powtórka z rozrywki gwarantowana! Patrzę z odrazą na zdjęcia tej ekipy fetującej bossa w znanym hotelu: większość to dawna, partyjna, stara nomenklatura i ekipa potomków tej PZPR-owskiej "młodzieży". Zgromadzone tam "persony" dokładnie uświadamiają, gdzie biło wyborcze źródełko finansowe, skąd kasa na taki rozmach. Te wszystkie wypasione, tłuste, wiekowe krokodyle mają żywotny interes, aby chronić tę władzę, ale kompletnie nie rozumiem zwykłych ludzi, tych którym w Toruniu żyje się ładnie, ale cholernie ciężko.Koncerty na Jordankach nie dla nich, w tenisa sobie w nowej hali nie pograją, samochodem rozbijać się środkiem miasta  nie będą, z siłowni TIS-u nie skorzystają, bo brak kasy, kolejki do lekarzy mają na kilka lat oczekiwania, ich dzieci do pracy wyjeżdżają z miasta, a oni idą, jak te milczące, bezmyślne owce i głosują na..... cudzy dobrobyt. No nie pojęte! 

A MOZE MARX I ANGLES MAJA RACJE. PO CO Z OSLOW ROBIC LUDZI. PO TO JEST OBORA. A MY W KAMIENICACH. 

Kim z zawodu jest Pan Lenz? Czy pracuje zawodowo? Czy tylko udziela się politycznie. Może ktoś wie i czy taka fucha jak działacz polityczny jest do końca życia?

Zaleski powiedział, że była to "noc z pochmurnym porankiem" i po raz pierwszy muszę się z nim zgodzić. Nie tylko poranek dla wielu mieszkańców Torunia był pochmurny, niestety nasze miasto znowu spowiła gęsta, szara, lepka mgła! Zawisła nad nami na kilka dobrych lat! Ta kadencja to będzie czas umacniania toruńskiej kliki, czyszczenia szarych i zamulonych zakamarków, łapczywego sięgania łapskami po kolejne miejskie frukta i panicznego szukania "godnego" następcy, który to bagienko będzie uprawiał kolejne lata. Delfin już się objawił, już kręci się po salonach, chwilowo jeszcze kudłaty, ale z pewnością też wkrótce wyłysieje, nochal mu wyrośnie zacny i....powtórka z rozrywki gwarantowana! Patrzę z odrazą na zdjęcia tej ekipy fetującej bossa w znanym hotelu: większość to dawna, partyjna, stara nomenklatura i ekipa potomków tej PZPR-owskiej "młodzieży". Zgromadzone tam "persony" dokładnie uświadamiają, gdzie biło wyborcze źródełko finansowe, skąd kasa na taki rozmach. Te wszystkie wypasione, tłuste, wiekowe krokodyle mają żywotny interes, aby chronić tę władzę, ale kompletnie nie rozumiem zwykłych ludzi, tych którym w Toruniu żyje się ładnie, ale cholernie ciężko.Koncerty na Jordankach nie dla nich, w tenisa sobie w nowej hali nie pograją, samochodem rozbijać się środkiem miasta  nie będą, z siłowni TIS-u nie skorzystają, bo brak kasy, kolejki do lekarzy mają na kilka lat oczekiwania, ich dzieci do pracy wyjeżdżają z miasta, a oni idą, jak te milczące, bezmyślne owce i głosują na..... cudzy dobrobyt. No nie pojęte! 

niestety nadal ma wielka przewage i nawet taki kandydat jak Lenz ,nie był w stanie zblizyć się do 40-45%.

Spadek do tej pory stabilnego na poziomie około 70% poparcia o 10 do 15% będzie najlepszym dowodem na to, w jakim kierunku idą oceny tej "pracy od szesnastu lat" p. Zaleskiego.