https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wychowawca nie poradził sobie z kolonistkami i zaczął wulgarnie się do nich odnosić

(RAV)
Warto poczekać trochę dłużej, żeby mieć pewność, że nasze dzieci jadą na wakacje sprawnym autokarem. Ten sprawdza mł. asp. Adam Gulczyński
Warto poczekać trochę dłużej, żeby mieć pewność, że nasze dzieci jadą na wakacje sprawnym autokarem. Ten sprawdza mł. asp. Adam Gulczyński Fot. Tomek Czachorowski
Na kolonii dla dzieci z ubogich rodzin opiekun wulgarnie odnosił się do podopiecznych. Kuratorium zapewnia jednak, że w większości placówek opieka jest właściwa, a dzieci bezpieczne. Coraz lepszy jest też stan autokarów, którymi wyjeżdżają na wypoczynek.

Na terenie Kujawsko-Pomorskiego działa obecnie ok. 380 placówek kolonijnych. - Wciąż jednak napływają zgłoszenia kolejnych, więc liczba ta jeszcze wzrośnie - zaznacza Janusz Nowakowski, koordynator ds. wypoczynku w wojewódzkim kuratorium oświaty.

Łącznie w regionie może zostać zorganizowanych w te wakacje ok. 450 kolonii, dla ok. 30 tys. dzieci i młodzieży.

Wyrywkowo i po skargach

Sprawdź w razie wątpliwości

Szczegółowe informacje na temat zasad organizacji wypoczynku i listę placówek uprawnionych do prowadzenia kolonii można znaleźć na www.kuratorium.uwoj.bydgoszcz.pl.
Wszelkie uwagi i skargi można zgłaszać do kuratorium: tel. 052 34 97 602, 052 34 97 624; Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Kujawsko-Pomorskiego: tel. 0 800 220 330; KWP: tel. 0 52 341 00 01, 05 2 341 00 02; Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej: tel. 052 376 18 00.

Przez całe wakacje wizytatorzy kontrolują miejsca ich wypoczynku. - Sprawdzamy między innymi czy organizatorzy i opiekunowie mają wszystkie niezbędne uprawnienia, czy realizują program, zapewniają dzieciom należytą opiekę, wyżywienie, czy dbają o bezpieczeństwo, opiekę zdrowotną i odpowiednie warunki sanitarne - wylicza Janusz Nowakowski.

Nie sposób jednak, by kuratorium zdołało sprawdzić wszystkie placówki. - Robimy to wyrywkowo i na podstawie skarg rodziców uczestników - tłumaczy Janusz Nowakowski i zapowiada, że sprawdzonych zostanie 35 proc. prywatnych kolonii zorganizowanych w Kujawsko-Pomorskim.

Opiekun sobie nie poradził

Jednocześnie wizytatorzy odwiedzają wszystkich organizatorów wypoczynku dotowanego przez kuratorium. Także organizowanego poza naszym regionem.

Właśnie przy okazji takiej kolonii, dla dzieci z najuboższych rodzin w Bukowinie Tatrzańskiej, pojawiły się największe kontrowersje. Rodzice kolonistów poskarżyli się na nieodpowiednie zachowanie opiekuna, który miał wulgarnie zwracać się do młodych dziewcząt. Wskazywali też na złą opiekę zdrowotną i zbyt małe ilości jedzenia.

- Dwóch ostatnich doniesień nie potwierdziliśmy, ale faktycznie okazało się, że opiekun źle odnosił się do podopiecznych - przyznaje Janusz Nowakowski. - Młody człowiek (20 lat - red.) zajmujący się dziewczętami zapłacił za brak doświadczenia - najpierw próbował być dla nich kumplem, a potem chciał zacisnąć pasa, czym wywołał ich bunt, z którym sobie nie poradził i stąd jego naganne zachowanie.

Ostatecznie konflikt został rozwiązany i opiekun pozostał z kolonistami. Placówka może się jednak teraz spodziewać codziennych kontroli z małopolskiego kuratorium, a także innych jednostek (sanepid, straż pożarna, nadzór budowlany itp.). - Ponadto daliśmy organizatorom szereg zaleceń - dodaje wizytator. - Jeśli się do nich nie zastosują, to w przyszłym roku nie mają po co startować w przetargu na organizację wypoczynku.

Spokojnie i bezpiecznie

Poza opisaną sytuacją, letni wypoczynek w kontrolowanych przez kuratorium placówkach przebiega bez większych zgrzytów. - W zdecydowanej większości opieka jest należyta, a dzieci bezpieczne - zapewnia Janusz Nowakowski i podpiera się statystykami, z których wynika, że w tym sezonie nie zdarzył się jeszcze na koloniach w Kujawsko-Pomorskim żaden wypadek ani zatrucie.

- Oczywiście niedociągnięcia są, ale głównie dotyczą one braków w dokumentach, które po naszych upomnieniach są uzupełniane - zauważa przedstawiciel kuratorium.

Lepszy stan autokarów

Poprawę w porównaniu z latami poprzednimi obserwują też policjanci. - Widać, że stan techniczny pojazdów wiozących dzieci na wakacje jest coraz lepszy, a przewoźnicy coraz odpowiedzialniej podchodzą do tego zadania - zauważa Maciej Daszkiewicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Od 19 czerwca do końca lipca tego roku funkcjonariusze przeprowadzili 98 kontroli (w analogicznym okresie ubiegłego roku - 113). - W siedmiu przypadkach stwierdziliśmy nieprawidłowości, zatrzymaliśmy dwa dowody rejestracyjne i nałożyliśmy dwa mandaty - uściśla rzecznik.

Wachlarz uchybień był bardzo szeroki - od przepalonych żarówek, przez nieodpowiednie ogumienie, aż po niesprawne układy kierownicze i hamulcowe.
Policja i kuratorium będą prowadzić kontrole do końca sierpnia.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Teoretycznie to systemy wychowawcze są barzdo dobre; tylko, że mało w nich wyobrażni, przez co są do kitu. Jakoś trudno było wyobrazic sobie twórcom tychże programów, że wychowawca może byc niedoświadczony, policjant niedokładny bo niedouczony, kierownik kolonii zbyt młody lub całkiem sterany życiem...W miejscu przeznaczonym na kolonie np. w górach najpierw sprawdza się czy kloce 300 letnich drzew są na dole, czy na górze posesji, bo dzieciakom może chciec się kulac (toczyc) ponad głowami innych i może dojśc do nieszczęścia - zwłaszcza gdy piaskownica dla małych dzieci znajduje się niżej - lub gdy na podopiecznych wyznacza się tych z zadatkiem i cechami chuliganów itd., itp.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska