MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyciaczka po bunkrach z rosyjskimi i niemieckimi żołnierzy

Redakcja
W środku brakuje tylko urządzeń linii produkcyjnych, które zdemontowali i wywieźli żołnierze Armii Czerwonej
W środku brakuje tylko urządzeń linii produkcyjnych, które zdemontowali i wywieźli żołnierze Armii Czerwonej Fot. Radosław Fonferek
Trwają przygotowania do pierwszej "komercyjnej" wycieczki do poniemieckiej fabryki materiałów wybuchowych na terenach "Zachemu".

Kontakt

Budynki strefy NGL łączą podziemne korytarze Fot. Radosław Fonferek

Budynki strefy NGL łączą podziemne korytarze
(fot. Fot. Radosław Fonferek)

Kontakt

Chętni mogą zgłaszać się telefonicznie: 052 3225196, 052 3454434, lub mailowo: [email protected]

Chętni mogą zgłaszać się do Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.

Odkrycie NGL przez badaczy to zupełny przypadek. W 2005 roku fascynaci z Bydgoskiego Stowarzyszenie Miłośników Zabytków "Bunkier" robili dokumentację konserwatorską wszystkich poniemieckich budowli na terenie obecnego "Zachemu". Wiedzieli, że gdzieś na jego terenie znajduje się strefa NGL, część fabryki zbrojeniowej Dynamit AG z II wojny światowej.

Budynki połączone tunelami
To, co odkryli, przerosło ich oczekiwania. W lesie znaleźli bowiem kilkadziesiąt budynków połączonych tunelami. Część była wkopana w ziemię, inne wyrastały na kilka pięter w górę. Wszystkie w doskonałym stanie.

Najnowoczesniejsze linia produkcyjna nitrogliceryny
Po kilku miesiącach ustalili znaczenie budynków. Okazało się, że NGL była zupełnie niezależną częścią DAG. Składały się na nią dwie niezależne linie produkcyjne służące hitlerowcom do wyrobu materiałów wybuchowych. Co ciekawe, w czasie wojny pracowała tylko jedna linia, druga była awaryjna, na wypadek eksplozji w jakimś fragmencie czynnej linii lub prac konserwatorskich. W czasie wojny była to najnowocześniejsza linia produkcyjna nitrogliceryny w Europie.

Budynki strefy NGL zostały skatalogowane, a członkowie stowarzyszenia "Bunkier" wpadli na pomysł udostępnienie ich zwiedzającym. Planowali zamontować w bunkrach głośniki, reflektory, a wycieczki dodatkowo urozmaicać obecnością przebranych w historyczne stroje niemieckich i radzieckich żołnierzy. Ich plany pokrzyżował jednak ratusz, który zdecydował się przekazać "opiekę" nad strefą NGL bydgoskiemu Muzeum Okręgowemu. Jego włodarze, razem z Towarzystwem Miłośników Miasta Bydgoszczy, postanowili skopiować pierwotny pomysł wycieczek i właśnie ruszyli z naborem chętnych. Na razie jednak trwają zapisy na wycieczkę dla grup zwiedzających z zakładów pracy i instytucji. Termin zgłoszeń dla osób indywidualnych TMMB ogłosi wkrótce.

Czy pomysł wypali?

W środku brakuje tylko urządzeń linii produkcyjnych, które zdemontowali i wywieźli żołnierze Armii Czerwonej Fot. Radosław Fonferek

W środku brakuje tylko urządzeń linii produkcyjnych, które zdemontowali i wywieźli żołnierze Armii Czerwonej
(fot. Fot. Radosław Fonferek)

Jak udało nam się ustalić, pierwsza wycieczka planowana jest na przełom sierpnia i września. Kiedy będą kolejne? - Wszystko zależy od zainteresowania - tłumaczy Michał Pszczółkowski z Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska