Dzięki autostradzie za niespełna dwa lata trasę Toruń - Gdańsk powinniśmy pokonać szybciej niż dotychczas.
Autostrada A1 - marzenie tysięcy torunian, którzy zamiast pokonywać trasę Toruń - Gdańsk w blisko trzy godziny, chcieliby dostać się nad morze w godzinę. Co ważne, jest to marzenie coraz bliższe spełnienia. Już otwarto 66-kilometrowy odcinek autostrady ze Swarożyna do Nowych Marz. Budowę kolejnego fragmentu, z Nowych Marz do Torunia w sierpniu uroczyście rozpoczął minister infrastruktury, Cezary Grabarczyk.
Budowany teraz odcinek z Nowych Marz do Czerniewic koło Torunia będzie miał 62 km. Budowę kilometra drogi wyceniono na ponad 11,5 mln euro, a całe przedsięwzięcie na 725 mln euro.
Przypomnijmy jednak, że zawirowań wokół budowy autostrady było wiele. W 1997 roku spółka GTC otrzymała koncesję na budowę odcinka autostrady. W 2004 roku podpisała umowę na budowę odcinka z Gdańska do Grudziądza, jednak na początku 2007 roku ówczesny minister transportu, Jerzy Polaczek, wygasił koncesję GTC na budowę kolejnego odcinka - z Grudziądza do Torunia. Sprawa trafiła do sądu. W wyniku konfliktu autostrada powstanie nie, jak planowano, na początku w 2010 roku, ale rok później.
W tej chwili za przejazd odcinka Nowe Marzy - Rusocin koło Gdańska kierowcy muszą zapłacić 12,5 złotego. Z opłat za przejazd zwolnione są tylko pojazdy o masie powyżej 3,5 tony z ważną winietą.
Jeśli uważacie, że budowa autostrady A1 zasługuje na tytuł Wydarzenia Roku 2008 w naszym plebiscycie, to głosujcie na to wydarzenie na www.gra.pl.