Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygrali konkurs na "najpaskudniejsze podwórko", dzisiaj mogą poszczycić się już jednym z najładniejszych

DJ
Najwięcej radości z nowego podwórka mają dzieci
Najwięcej radości z nowego podwórka mają dzieci
Całkowicie odmienione bydgoskie podwórko, które uznano za najbrzydsze w Polsce, oddano wczoraj do użytku mieszkańcom.

Podwórko ua ul.20 Stycznia 2

Aleksandra Kodiasz w kamienicy przy ul. 21 Stycznia 1920 roku mieszka od urodzenia. To ona wpadła na pomysł, aby podwórko na którym się wychowywała, zgłosić na ogólnopolski konkurs organizowany przez Fundację All For Planet. Do wygrania była jego całkowita rewitalizacja. - Marzyłam, żeby to miejsce w końcu odżyło. Było już tak brzydkie, że zaczęłam je omijać szerokim łukiem. Sam beton i dziura na dziurze. Trzeba było patrzeć pod nogi, jak się chodziło - opowiada Ola. - A teraz? Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Mam nadzieję, że pogoda będzie jak najdłużej dopisywała, żebyśmy mogli się nic nacieszyć - dodała.

Klimatyczna klitka

Kompleksową przebudową najbrzydszego podwórka w Polsce zajął się Krzysztof Roszak, architekt. - Kiedy pierwszy raz je zobaczyłem, od razu mi się spodobało. Było takie małe, a zarazem jakże klimatyczne. W kącie stał stary rower, na linkach suszyło się pranie. Wiedziałem, że będzie ciężko, ale postanowiłam potraktować to jako ciekawe wyzwanie zawodowe. I dzisiaj mogę nieśmiało powiedzieć, że chyba spisałem się na medal - mówi Roszak.

Za główny cel postawił sobie zachowanie gospodarczego charakteru podwórka. Sznurki na pranie przeniósł więc na sam koniec placu, żeby nikomu nie przeszkadzały. Resztę miejsca przeznaczył na wypoczynek. Pojawiły się więc stoliki, ławeczki i sporo zieleni. Dzieci dostały zaś nową piaskownicę. - Najbardziej podobają mi się małe fontanny na murze. Uwielbiam patrzeć, jak z paszczy lwa leci strumień wody - cieszy się Ola Kodiasz. - Czuję się wtedy jak w jakimś muzeum, albo w eleganckiej restauracji. Nawet nie wiedziałam, że takie cuda można mieć na zwykłym podwórku - dodaje.

Mieszkańcy kamienicy nie wiedzą, jak dziękować pani Oli. Wczoraj podczas uroczystego otwarcia podwórka, wręczyli jej bukiet kwiatów. - Ale to i tak cały czas za mało. Dzięki niej nasze dzieci mają wreszcie wymarzone miejsce do zabaw, a i my z przyjemnością wypijemy sobie tu kawkę czy zrobimy grilla - stwierdza Nikola Strzesak, sąsiadka.

Przyjęcie urodzinowe

Dzieciaki nie mogą nacieszyć się nową piaskownicą. - Właśnie sprawdzam, jaka jest głęboka - zdradził nam Maciej Orliński energicznie kopiąc łopatką. Jego kuzyn, Bartek, już za kilka dni planuje urządzić tu swoje dziewiąte urodziny. - Zaproszę kolegów z klasy. Będzie tort i mnóstwo słodkości - planuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska