Ostatnio na tapecie znalazł się wyjazd etatowego członka zarządu razem z ekipą odyseuszy z Chojnic do USA. Szczepański miał się zabrać tam "przy okazji", ale pojechał z misją, by nawiązać kontakty z Gratiot w stanie Michigan, który jest partnerem powiatu Ludwigslust w Niemczech, a chojniczanie z Niemcami już też mają umowę o partnerstwie. Mogliby dołączyć do niej także Amerykanów.
- Jakie są wymierne efekty pobytu w USA - dociekał niedawno radny Rolbiecki. - Co pan Szczepański tam robił, z kim się spotkał i ile nas to kosztowało?
Okazuje się, że Szczepański był w delegacji, czyli jechał za zgodą starostwa, ale na własny koszt.
- Chcieliśmy mu sfinansować przelot do Michigan, ale z własnej inicjatywy uznał, że sam pokryje koszty podróży i pobytu - tłumaczy starosta Stanisław Skaja.
Sam Szczepański nie widzi nic zdrożnego w fakcie, że pojechał do USA razem z odyseuszami. Uważa, że co nieco udało mu się jednak załatwić. Co? Jest szansa na to, że czworo młodych ludzi z powiatu chojnickiego będzie mogło jesienią pojechać do Gratiot razem z rówieśnikami z Ludwigslust. Obiecująco wygląda także zapowiedź współpracy pomiędzy muzeum w Cinncinati a chojnicką placówką. Ponadto szefostwo Odysei umysłu w Polsce sugeruje, by w centrum edukacyjno-wdrożeniowym usytuować centrum konkursu w powiecie.
Czytaj e-wydanie »