Wicestarosta Mariusz Paluch dostaje co miesiąc 18 tys. zł, Stanisław Skaja, członek zarządu (były starosta) - 15 tys. 900 zł, Elżbieta Smaglińska, skarbnik powiatu - 17 tys. 900 zł, Marek Buza, sekretarz powiatu (również były starosta) - 15 tys. 900 zł.
Członkowie zarządu otrzymali podwyżki z wyrównaniem od sierpnia 2021 roku. Za wyrównanie ich w 2021 r. trzeba było zapłacić 131 tys. 675 zł (z kosztami pracodawcy).
Na wynagrodzenia składa się kilka czynników, w tym dodatek specjalny. - Ciekawa jestem, dlaczego sekretarz otrzymał najwyższy dodatek specjalny ze wszystkich urzędników powiatu? - zastanawia się na swoim profilu facebookowym radna Mirosława Dalecka. Dodatki specjalne wynoszą odpowiednio: sekretarz powiatu - 5 tys. 650 zł, skarbnik powiatu - 5 tys. 080 zł, wicestarosta - 4 tys. 400 zł, członek zarządu 4 tys. 350 zł.
Radna Dalecka zastanawia się, czy powiat chojnicki stać na tak drogich urzędników. Przypomnimy, starosta Marek Szczepański zarabia 19 tys. 800 zł. Sumując, łącznie miesięcznie najważniejsi urzędnicy w powiecie (nie licząc dyrektorów wydziałów) dostają 87 tys. 500 zł, rocznie, bez trzynastki i nagród, to 1 mln 044 tys. zł.
Przypomnijmy, gdy w listopadzie 2021 r. Rada Powiatu w Chojnicach podwyższyła pensję staroście i sobie diety, starosta Marek Szczepański stwierdził, że samorząd stać na to. A przewodniczący Rady Powiatu Robert Skórczewski skomentował, że budżet powiatu chojnickiego jest jednym z lepiej prowadzonych w województwie pomorskim. Starosta przywołał liczby - wydatki na inwestycje wyniosą 30 mln zł. Samorząd nie zaciągnie kredytu, a w ub.r. spłacił ten przypadający na 2022 r. - Pozyskaliśmy też 70 mln zł dotacji - podkreślił Marek Szczepański.
