Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wykarmiłam swoim mlekiem cztery córki. Ale i noworodki z toruńskiego szpitala"

Ewelina Sikorska
Beata Kusowska: - Dzieliłam się mlekiem z innymi dziećmi przez pół roku. Na zdjęciu z córkami: Jowitą, Julią, Lidią i Julitą
Beata Kusowska: - Dzieliłam się mlekiem z innymi dziećmi przez pół roku. Na zdjęciu z córkami: Jowitą, Julią, Lidią i Julitą Ewelina Sikorska
Bank Mleka Kobiecego? W ciągu roku popłynęły w nim 252 litry najcenniejszego pokarmu. To pomogło 155 maluchom.

W tym toruńskim banku jest najcenniejszy skarb dla noworodków, naturalne mleko. Pierwszy na Pomorzu i Kujawach bank mleka świętował we wtorek pierwsze urodziny.

Z okazji jubileuszu, w wojewódzkim szpitalu zespolonym pojawiły się panie-dawczynie ze swoimi pociechami. - Moja Jowita urodziła się już w piątym miesiącu - opowiada Beata Kusowska torunianka. - Kiedy leżałam w szpitalu, akurat była tutaj czwórka porzuconych dzieci. Pomyślałam - warto coś zrobić dla tych maluszków. Stąd właśnie pomysł, żeby dzielić się pokarmem. Oddawałam mleko przez pół roku. Jestem zdania, że naturalny pokarm ma ogromne znaczenie dla dzieci. Moja córcia Julia ma dzisiaj dwanaście lat - karmiłam ją półtora roku. Lidię z kolei - trzy lata. Są jeszcze Julita, która ma dwa lata, no i dziesięciomiesięczna Jowita. Wszystkie dziewczynki zdrowe.

Oprócz pani Beaty, pokarmem podzieliło się także 35 innych wolontariuszek. To panie w wieku od 20 do 41 lat.

- W banku mleka kobiecego nie chodzi o to, by zastępował karmienie dziecka przez jego mamę - podkreśla Urszula Bernatowicz-Łojko, neonatolog. - To ostatnia furtka w przypadkach, kiedy tej mamie - z różnych przyczyn - brakuje mleka. Albo, gdy nie może karmić. Trzy czwarte dokarmianych maluchów stanowiły wcześniaki. Ba, jak się okazało, 2 proc. wolontariuszek stanowiły mamy bliźniąt. To łamie stereotypy, że jedna kobieta nie jest w stanie wykarmić dwójki dzieci. Ba, przecież te panie pomagały jeszcze innymi maleństwom.

Przeczytaj również: Mleko tak cenne, że jest w banku

Jak zdradziła neonatolog, na powstanie banku mleka zareagowali producenci sztucznych mieszanek. - Spadła cena jednej butelki mleka - wyjaśnia. - W pierwszym półroczu firmy sprzedawały ją za złotówkę. Natomiast w drugim - za 36 groszy. Bank mleka budzi taki niepokój firm produkujących mieszanki mlekozastępcze, że są one skłonne oddać je szpitalowi za darmo. Byle tylko pojawiło się logo, a rodzice zaznajomili z mlekiem modyfikowanym.

W spotkaniu wzięła też udział dr nauk biologicznych Aleksandra Wesołowska, prezes Fundacji Bank Mleka Kobiecego. - Marzeniem matek skupionych w naszej fundacji jest, aby w każdym regionie Polski była taka placówka, jak w Toruniu - podkreśliła.

Jej powstanie kosztowało 250 tys. zł. Pieniądze wyłożył samorząd województwa.

Świeżo upieczone mamy, chcecie podzielić się najcenniejszym pokarmem? Zadzwońcie pod nr 56 61 01 172. Od wczoraj działa także facebookowy profil Bank Mleka Kobiecego w Toruniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska