https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wykształcili się i zdobywali doświadczenie. Przejmują stery w rodzinnym biznesie. Kto? Robert i Rafał, synowie Wojciecha Reiskiego

Marek Weckwerth
Wojciech Reiski z synami: Robertem (z prawej) i Rafałem
Wojciech Reiski z synami: Robertem (z prawej) i Rafałem
Reiscy od 1992 roku prowadzi salony samochodowe w Bydgoszczy i jej okolicach.

Od kilku lat przy ul. Fordońskiej posiada Multi - Salon "Reiski", gdzie pod jednym dachem oferuje się kilka marek.

- Moja przygoda z motoryzacją zaczęła się od wspólnego z bratem Marianem pomysłu na biznes. To był serwis marki Hyundai, który zorganizowaliśmy dosłownie na jednym z podwórek przy ulicy Inowrocławskiej. Takie były czasy - wspomina Wojciech Reiski, założyciel firmy Reiski Auto, były jej prezes, obecnie szef rady nadzorczej. - Potem, stawiając na Suzuki, usamodzielniłem się. Szybko pojawiły się kolejne marki, już w salonie samochodowym w Białych Błotach koło Bydgoszczy: Seat, Daewoo. Tam też zorganizowałem potem sprzedaż Fiata.

Takie były początki kariery zawodowej, ale pan Wojciech już od najmłodszych lat interesował się techniką. Nawet, gdy mama kazała mu czytać lekturę szkolną, to on pod nią trzymał popularne wtedy periodyki "Młodego technika" czy "Horyzonty techniki". W roku 2000 samochody Seata i ich serwis przeniesione zostały do nowego salonu przy ul. Fordońskiej, zaś Fiat został w Białych Błotach. Dzięki temu znacznie poprawiły się wyniki sprzedaży seatów. Dwa lata po przenosinach i ponownie kilka lat później salon otrzymał międzynarodowe wyróżnienie tej marki "Seat Go" - za wysoki poziom sprzedaży i za jakość świadczonych usług.

Salon włoskiej marki w Białych Błotach też się rozwijał - sprzedając od roku 2004 samochody dostawcze (Fiat Proffessional).

W roku 2009 "na salony" Reiskiego wjechał japoński Subaru, do dziś zostający w ofercie (także serwisu). A kolejna marka z kraju Kwitnącej Wiśni - Mitsubishi - pojawiła się w roku 2012 wraz z otwarciem Multi-Salonu. - Od początku w pracy wspiera mnie żona Alicja, która zajmuje się księgowością - dodaje Wojciech Reiski.

Czas na następców

Od roku 2015 prezesem firmy jest starszy syn pana Wojciecha - Robert (41 lata). Młodszy Rafał (34 lat) jest szefem części posprzedażnej, czyli serwisu i warsztatu blacharsko-lakierniczego. Robert Reiski jest absolwentem Politechniki Łódzkiej i już jako student tej uczelni prowadził salon sprzedaży Suzuki przy ul. Jagiellońskiej. W ofercie były samochody, motocykle i silniki zaburtowe do łodzi tej japońskiej firmy.

- To były jego pierwsze motoryzacyjne szlify starszego syna - mówi ojciec.

- Nikt, nawet ojciec, nie wyznaczał mi ścieżek kariery zawodowej czy rozwoju. W biznes rodzinny wszedłem w sposób całkowicie naturalny, z własnej woli. To, co osiągnąłem, zawdzięczam ciężkiej pracy - stwierdza Robert Reiski.

Pan Rafał skończył Akademię Ekonomiczną w Poznaniu. Po zdobyciu dyplomu został szefem serwisu technicznego rodzinnej firmy, zaczynając od marki Seat. Teraz jest dyrektorem części posprzedażnej w Multi-Salonie. - Taki kierunek kariery zawodowej zdecydowanie odpowiada także młodszemu synowi - zapewnia senior. - W tej branży wciąż pojawia się coś nowego, bo motoryzacja rozwija się dynamicznie. Stąd nieustanne szkolenia, podwyższanie kwalifikacji technicznych, elektronicznych, informatycznych. I dotyczy to nie tylko ścisłego kierownictwa, ale wszystkich pracowników.

Dzięki temu są to naprawdę dobrzy specjaliści. Multi-Salon "Reiski" przy ul. Fordońskiej oferuje dziś kilka światowych marek samochodowych pod jednym dachem. Za wyniki finansowe i niski współczynniku ryzyka, oceniane według ratingu Bisnode, przedsiębiorca otrzymał niedawno prestiżowy tytuł "Diament Forbes’ a".

Pod żaglami

Wojciech Reiski i jego synowie potrafią łączyć obowiązki z zainteresowaniami pozazawodowymi. A że założyciel firmy od dawna jest pasjonatem żeglarstwa, również synowie złapali bakcyla. - 23 lata temu przeczytałem ogłoszenie prasowe, propozycję sprzedaży zacumowanej nad Zalewem Koronowskim żaglówki typu Tango. Kupiłem ją i do mam dziś. Służy całej rodzinie - kończy pan Wojciech.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bizi
Te opinie brzmią jak reklama na Mango Tv.
s
swan

najważniejsze żeby nie spijać śmietanki z cudzesów tylko samemu wziąć się z życiem za bary. Właśnie sobie załatwiłem robotę wkacyjną w Impelu. Stoję i patrzę, pilnuję, mam oczy naokoło głowy i głowę na karku. Jest spoko.

D
Daniel

Z tego warsztatu korzystam już od jakiegoś czasu. Jeśli wystąpi jakaś usterka, zawsze można się umówić na najbliższe dni na naprawę i wykonana naprawa jest profesjonalna, nie trzeba zaraz iść z reklamacją. Do tego bardzo atrakcyjne ceny jak na profesjonalny warsztat. Polecam.

 

R
Remigiusz
Także uważam, że warsztat naprawdę dobry i profesjonalny. Miła obsługa i wysoka jakość napraw, to na pewno cechy jakie powinien skupiać w sobie każdy warsztat w Polsce. Myślę, że oferta jest na prawdę interesująca, więc warto się z nią zapoznać.

 

D
Daniel

Dla mnie najlepszy salon z jakim miałem do czynienia. Nie chodzi już o samą naprawę, ale i podejście personelu do klienta. 
Polecam i uważam, że we wszystkich salonach w Polsce powinno być podobnie.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska