Jeden z brodnickich radnych SLD, zasiadający w Radzie Miejskiej, zgłosił propozycję w czasie ostatniej sesji, żeby samorząd obradował przy drzwiach zamkniętych, co by oznaczało - ni mniej ni więcej - przepędzenie prasy, telewizji, pewnie i zaproszonych gości, o mieszkańcach, czyli wyborcach nie wspominając.
Sprawa jest o tyle ciekawa, że jako argument podał, iż z obrad robi się farsa. To z kolei - ma się rozumieć - psuje wizerunek samorządu, jako miejskiego autorytetu ludzi odpowiedzialnych, lokalnego parlamentu, bo przecież prasa potem napisze, a telewizja pokaże wyborcom. Gdyby sprawę traktować poważnie ów radny SLD przeszedłby pewnie do historii jako autor zamachu na demokrację, swobody obywatelskie i wolność prasy. Traktujemy jednak te opinie jako typowy przejaw farsy, o czym informujemy przede wszystkim wyborców, z powodu których radny Andrzej Kaczyński znalazł się w gronie brodnickiego samorządu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji