Dramat na Zamku Dybowskim w Toruniu. 15-letnia harcerka spadła z 4-metrowego muru.
Zastępowa 158 Toruńskiej Drużyny Harcerskiej biorąca udział w zajęciach zorganizowanych przez Hufiec, spacerowała na górnej krawędzi muru na ruinach zamku. Zakręciło jej się w głowie i spadła z 4 metrów na betonową posadzkę. - Sama nie wie jak to się stało - relacjonuje harcmistrz Lidia Lach komendant hufca ZHP w Toruniu.
Po upadku dziewczynka straciła przytomność. W ciężkim stanie przewieziono ją do szpitala w Bydgoszczy. Jej życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Darii życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Dodajmy, że w trakcie harcerskiej zbiórki, na miejscu byli dorośli opiekunowie, nadzorujący grupę młodych harcerzy.
to [nie pierwszy i za pewne nie ostatni wypadek. osobiście słyszałem o wielu wypadkach w tym miejscu (nie mniej tragicznych). nie dość że to miejsce jest niebezpieczne to odbywają się tam zakrapiane ogniska podczas których młodzi ludzie pod wpływem alkoholu balansują na krawędzi murów zamku. jest tylko kwestią czasu kiedy dojdzie tam do wypadku śmiertelnego... (zresztą jak się skończyły poprzednie upadki ? tego nikt nie wie , bo nikt o tym nie chce mówić)
n
nitryfikator
to nie pierwszy i za pewne nie ostatni wypadek. osobiście słyszałem o wielu wypadkach w tym miejscu (nie mniej tragicznych). nie dość że to miejsce jest niebezpieczne to odbywają się tam zakrapiane ogniska podczas których młodzi ludzie pod wpływem alkoholu balansują na krawędzi murów zamku. jest tylko kwestią czasu kiedy dojdzie tam do wypadku śmiertelnego... (zresztą jak się skończyły poprzednie upadki ? tego nikt nie wie , bo nikt o tym nie chce mówić)
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl