Chłopiec przysypany piaskiem w Lisewie. Zdarzenie miało miejsce w majówkę, a dokładnie w czwartek 4.05.2017 ok. godz. 15. Dwóch chłopców bawiło się na wyrobisku z dala od zabudowań w gminie Krokowa. Niegdyś w tym miejscu pozyskiwano żwir. Teraz pozostała niczym niezabezpieczona hałda piachu znajdująca się na prywatnej posesji.
- Postanowili wykopać sobie dziurę - relacjonuje mł. asp. Krzysztof Minga, rzecznik prasowy **KP PSP Puck**.
Nagle, podczas beztroskiej rozrywki, na młodszego osunął się sufit budowanego tunelu. Widząc to przerażony 11-latek pobiegł wezwać pomoc.
ZOBACZ TEŻ:
Z relacji świadków wynikało, że dziecko mogło się znajdować ponad 1,2 metra pod piaskiem. Jako pierwsi przybyli strażacy z OSP KSRG Krokowa, którzy momentalnie rozpoczęli akcję ratunkową. Chwilę później dojechało wsparcie z OSP KSRG Karlikowo. Zjawili się też mieszkańcy z ciężkim sprzętem. Ciągnikiem wyrwano drzewo porastające skarpę, a koparkami przesiewano kolejne połacie piasku.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, szybkie wywnioskowanie informacji od świadków gdzie dokładniej chłopak został zasypany, a następnie na jego znalezienie pod piaskiem - relacjonują strażacy z Krokowej.
Na miejsce dojechały także dwa zastępy gdańskiej grupy poszukiwawczo-ratowniczej i pożarnicy z JRG Puck. Jak tylko wyszli z wozów, usłyszano radosny okrzyk. Chłopiec odnalazł się po 30 minutach od zawalenia. Był przytomny.
- Gdyby nie sprawna i natychmiastowa reakcja ochotników, dziecko mogłoby nie przeżyć - twierdzi mł. asp. Minga. - Uratowało go to, że podczas osunięcia się skarpy miał półklęczącą pozycję. Schował głowę i ostatkiem sił nabrał łyk powietrza.
Tuż po podjęciu 10-latka policjanci z KPP Puck pracujący pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Rejonowej w Pucku rozpoczęli swoje czynności. Przesłuchano świadków i zebrano niezbędne dowody. Do wyjaśnienia jest fakt pozostawienia bez opieki chłopców.
- Przytomnego 10-latka przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - tłumaczy st. sierż. Łukasz Brzeziński, rzecznik prasowy KPP Puck. - Przede wszystkim należy ustalić, dlaczego dzieci bawiły się w tak niebezpiecznym miejscu i kto ponosi odpowiedzialność za pozostawienie bez opieki dwóch nieletnich.
Pucka policja apeluje: Pilnujmy swoje dzieci! Zwracajmy uwagę na to, gdzie przebywają, co robią i na czym polega ich zabawa. Nie zostawiajmy dzieci samych w domu bez opieki, ale też nie zabierajmy ich ze sobą w miejsca, gdzie nie jesteśmy w stanie ich upilnować. Pamiętajmy, że miejsce ich zabaw powinno być bezpieczne, położone z dala od dróg i nawet najmniejszych zbiorników wodnych.
Dzieci z powiatu puckiego tworzą elementarz bezpieczeństwa po to, by uniknąć podobnych wypadków:
wideo: Echo Ziemi Puckiej