Wypadek pod Kołobrzegiem. Czterech kolegów wracało z pracy. Wszyscy zginęli [NOWE FAKTY]

8 sierpnia 2017, 18:16

Po wypadku w Bogusławcu prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

W poniedziałek, ok. godz. 16 niedaleko Bogusławca w gminie Kołobrzeg, na prostym odcinku drogi wojewódzkiej 102 doszło do tragicznego wypadku.

Volkswagen, którym do Kołobrzegu wracało z Gryfic czterech pracowników kołobrzeskiej firmy budowlanej, zjechał z drogi na lewe pobocze, runął do rowu i w końcu z impetem uderzył w przydrożne drzewo.

Z wypadku nikt nie ocalał. Na miejscu zginęli pracujący ze sobą kołobrzeżanie w wieku: 43, 45, 54 i 65 lat. Przez ponad cztery godziny ruchliwa zwykle trasa Kołobrzeg - Trzebiatów była zamknięta. Na miejscu długo pracowali policjanci i sześć zastępów strażaków, których obecność okazała się niezbędna przede wszystkim do wydobycia ciał ofiar z wraku auta.

Przyczyny wypadku bada policja i prokuratura. Już w poniedziałek, z nieoficjalnych informacji wynikało, że do wypadku mogło dojść gdy dostawczy volkswagen i wyprzedzany przez niego ford focus otarły się o siebie.

- Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu wszczęła postępowanie w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - mówi z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. Zarządzono sekcję zwłok ofiar, a do badań przez biegłych zabezpieczono dwa samochody: - Wspomnianego volkswagena i forda focusa, który nosi ślady wskazujące na to, że oba auta co najmniej zetknęły się ze sobą - mówi dalej prokurator.

Opinie biegłych będą pomocne w odtworzeniu w jaki sposób do tego doszło, na ile ta sytuacja mogła się przyczynić do wypadku i kto za nią odpowiada.

Kierowcy Forda Focusa pobrano krew na obecność alkoholu - był trzeźwy. Dodatkowe badanie ma wykazać czy nie znajdował się pod wpływem środków odurzających. Kierowca Forda nie został zatrzymany, do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów. Przed prokuraturą m.in. przesłuchania świadków wypadku, jadących innymi autami.