- Dziennie otrzymujemy tak wiele zgłoszeń telefonicznych czy listownych o nieprawidłowościach przy wykonywaniu prac budowlanych, że nasi inspektorzy nie są w stanie od razu wszystkich sprawdzić - przyznaje Sławomir Sakrajda, zastępca okręgowego inspektora pracy ds. nadzoru.
Tymczasem kaski, liny, szelki i inne zabezpieczenia powinien mieć każdy budowlaniec pracujący na wysokościach.
Śmierć na budowie
W zeszłym roku w całym regionie było aż 31 wypadków śmiertelnych przy pracy. Zginęło w nich 40 pracowników.
Budownictwo jest jedną z trzech najbardziej zagrożonych wypadkami branż. Ponad 27 proc. wypadków przy pracy zdarza się właśnie na budowie. W zeszłym roku na 117 wszystkich zanotowanych wypadków w budownictwie było ich 32. - Co ciekawe, najczęściej ulegają im ludzie młodzi - zaznacza Sakrajda. - Dlaczego? Nie mają doświadczenia, kwalifikacji, odpowiedniego zabezpieczenia.
Problemu nie ma w dużych firmach budowlanych. Tam, pracodawcy zdają sobie sprawę z tego, że w przypadku niezapewnienia pracownikowi zabezpieczenia ten może starać się o wysokie odszkodowania. Firmy same więc wypracowują systemy ochrony zatrudnionych.
Gorzej jest z firmami małymi. Tam częściej budowlańcy pracują "na czarno". Zdarzają się też braki w wyposażeniu dla pracowników, a co za tym idzie dochodzi do większej liczby wypadków.
Kara nie jest surowa?
Inspekcja przyznaje, że od lat liczba wypadków nie zmniejsza się. I to mimo wielu akcji społecznych, konkursów oraz szkoleń. Powodem może być to, że kary nakładane na pracodawców za niestosowanie się do przepisów nie są wygórowane.
Państwowa Inspekcja Pracy może nałożyć na pracodawcę karę w wysokości od tysiąca do 2 tysięcy złotych. - Jeśli jednak ktoś po raz trzeci w ciągu dwóch lat zostanie ukarany za to samo wykroczenie, kara zwiększa się do 5 tys. zł - przestrzega Sakrajda.
Za to jeśli dojdzie do wypadku koszty dla pracodawcy są znacznie większe. Średnio w regionie wynoszą 60 tys. zł. Pracodawca w tej sytuacji musi też liczyć się z odpowiedzialnością karną. Za doprowadzenie do zagrożenia zdrowia i życia grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Czytaj e-wydanie »