Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprawa na wschodnie Pałuki - do „Kamiennego Domu”

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Trzeba wiedzieć gdzie szukać tego potężnego przybysza z dalekiej Skandynawii. Ukrył się w gęstych lasach pod Szczepankowem, na południa od Barcina.

Tadeusz Frymark, przewodnik turystyczny z Bydgoszczy i Andrzej Hermann, badacz głazów z Torunia doskonale wiedzą gdzie znalazł sobie miejsca na wieczność. „Kamienny Dom”, bo taką nosi nazwę jest największym głazem narzutowym na Pałukach i drugim pod względem obwodu w województwie kujawsko-pomorskiem, po głazie św. Wojciecha (zwanego też Diabelskim Kamieniem) w Leosi nad Wdą o obwodzie 24,5 m.

- Głaz nie jest taki jakim stworzyła go natura; w minionych latach rozbijano go po kawałku, aby pozyskać materiał do celów budowlanych - wyjaśnia Andrzej Hermann.

I rzeczywiście - z jednej strony lico kamienia jest gładkie, z przeciwnej wyraźnie niejednorodne. Wykonany przez pana Andrzeja pomiar obwodu „Kamiennego Domu” dał wynik 13,5 m. Jegom wysokość określił na nieco ponad 3 m.

Jak wyjaśnił turystom (50 uczestnikom wycieczki Regionalnego Oddziału PTTK „Szlak Brdy” w Bydgoszczy), geneza nadawania nazw wielkim głazom w czasach nastania chrześcijaństwa i związane z nimi legendy nawiązywały zwykle do mocy nieczystych. Stąd duża liczba Diabelskich i Czarcich Kamieni.

W przypadku głazu z lasu pod Szczepankowem chodziło jednak o złego czarownika, który wabił do swego domu w lesie dzieci i zamieniał je w kamienie. Niekiedy mówi się, że czarnoksiężnik mieszkał w niewielkim zamku. Ostatecznie skończył źle - został przemieniony wraz z domem w wielki głaz. Stało się tak, bo skamieniałe postacie dwojga dzieci rozpoznał ich brat. Tak zaklęcie straciło moc, po czym obróciło się przeciwko złemu gospodarzowi.

Inne podanie mówi, że w tym miejscu stała karczma, w której biesiadowali rozpustnicy. Gdy przybył tu podróżujący z misją do pogańskich Prus św. Wojciech, mocą swej wiary i ku przestrodze dla innych zamienił karczmę w głaz. Jeszcze inna legenda wiąże kamienną bryłę z przybyszami z innej planety.

A prawda jest oczywiście taka, że głaz przywędrował w okresie ostatniego zlodowacenia ze Skandynawii.

W Szczepankowie znajduje się także odchodząca od drogi wojewódzkiej nr 254 chroniona prawem aleja modrzewiowa. Do głazu należy iść właśnie tą aleją, po czym skręcić w lewo - w dukt leśny. Głaz leży w oddziale nr 71 Lasów Państwowych.

W pobliskim Szczepanowie (na północ od Szczepankowa) można oglądać neoromański kościółek św. Bartłomieja wzniesiony w roku 1848. Pierwszy kościół był w tym miejscu jeszcze przed rokiem 1331. W tymże roku wieś została po raz pierwszy wymieniona w dokumentach, a to w związku z najazdem krzyżackim na Kujawy i Wielkopolskę.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska