Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykorzystaj dobrą aurę i popłyń Wdą do zamku w Świeciu [zdjęcia]

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Prawdziwie letnia aura ma do nas wrócić po 10 października. Sezon kajakowy potrwa więc długo. Można się wybrać na Wdę, na przykład z miejscowości Żur do Świecia.

Taki wariant spływu malowniczą rzeką płynącą niemal w całości przez Bory Tucholskie i Wdecki Park Krajobrazowy dedykowany jest zwłaszcza tym, którzy poznali już bardziej popularne odcinki szlaku wodnego - górny i środkowy, zawierające się między Lipuszem a Tleniem (137 km). Cały szlak Wdy liczy 196 km. Opisywany fragment ma 30 km, więc można go pokonać bez trudu w jeden dzień.
Początek spływu wyznacza most drogowy w miejscowości Żur, tuż przed ujściem Sobińskiej Strugi (lewy brzeg).

Wyraźny nurt Wdy wkrótce spowalnia i koryto rzeki rozszerza się. Tak wpływa się na jezioro zaporowe. Najszersze jest tuż przed zaporą Gródek. Na wprost znajdują się jazy starorzecza Wdy, które szerokim łukiem opływa wieś Gródek. Kajakarze skręcają w lewo - w kanał (1 240 m) prowadzący prosto do hydroelektrowni Gródek. Wyjście na brzeg znajduje się po lewej - to betonowy slip. Potem już ok. 16 metrów w dół (w pionie) po stoku zapory.

Brda, Wda, Drwęca - piękne szlaki kajakowe w naszym regionie

Zbudowano ją w latach 20. XX wieku, głównie po to, aby zapewnić prąd dla budującej się Gdyni i jej portu. Prąd zaczął płynąć w roku 1928.

Poniżej elektrowni nurt rzeki przyspiesza, tym bardziej im więcej turbin pracuje. Jeśli uruchomione są wszystkie trzy, wtedy rzeka płynie naprawdę szybko, a to wymaga od kajakarzy sporych umiejętności. Znajduje się tu bowiem sporo powalonych drzew i ogromne głazy polodowcowe.

19 km przed finałem naszego spływu ukazuje się kładka dla pieszych, a za nią wysoki most kolejowy w Leosi. Opodal mostu znajduje się granitowy głaz świętego Wojciecha, zwany też Diabelskim. Według legendy, św. Wojciech miał z kamienia wygłosić kazanie. A stało się to w czasie jego wyprawy chrystianizacyjnej w roku 997 do pogańskich Prus, gdzie zginął. Inne podania mówią o diable, którzy chciał przegrodzić nurt Wdy, ale nie zdążył przed świtem i głaz upadł na brzegu. Ten pomnik przyrody nieożywionej ma obwód 24,5 m i wysokości 3,8 m. Jest największym głazem w naszym regionie i trzecim w Polsce.

Wda przyciąga turystów do Świecia

Za mostem w Bedlenkach (16 km do celu, pole biwakowe) rzeka znów spowalnia, bo 5 km stąd znajduje się zapora w Kozłowie. Zanim tam dopłyniemy, warto zatrzymać się przed mostem kolejowym w Kozłowie koło Świecia, gdzie znajduje się dobrze przygotowane miejsce odpoczynku, toalety itp. Zaraz za mostem (także lewy brzeg) ustawiono obelisk upamiętniający znalezienie w roku 1850, podczas budowy mostu, żelaznego meteorytu. W tych czasach ziemie te leżały w królestwie Prus, więc znalezisko pojechało do Muzeum Historii Naturalnej im. Humboldta w Berlinie. Tam można je oglądać do dziś.

Kajakiem do Wdzydz Kiszewskich [zdjęcia]

Kajaki trzeba przenieść przez niewielką zaporę w Kozłowie (9 km do celu) i przez ostatnią na szlaku - na młynie w Świeciu - Przechowie (4 km). I tu jest problem... Pod ruchliwą drogą (ulice Bydgoska - Wojska Polskiego) wybudowano kilka lat temu tunel dla kajakarzy, wyposażony w tor i wózek, ale wózka żadną siłą nie można uruchomić i ten wręcz blokuje przejście, zresztą bardzo niskie. Mało tego, tunel wykorzystywany jest jako latryna. Pozostaje więc, jak dawniej, przenoska przez drogę.

Spływ kończymy pod zamkiem krzyżackim - jednym z najlepiej zachowanych w regionie. Można go zwiedzać, a widok z wieży zapiera dech w piersi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska