https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Wyprawka szkolna" - pomogą kupić podręczniki szkolne

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Fot. sxc
Rodzice uczniów mogą już składać wnioski o pomoc w zakupie podręczników. Wsparcie przeznaczone jest jednak tylko dla najmniej zamożnych.

"Wyprawka szkolna" to rządowy program, w ramach którego rodzice mogą skorzystać z dofinansowania do zakupu podręczników. W Kujawsko-Pomorskiem będzie to prawie 30 tys. uczniów.

Wstępnie policzyli

Podstawowym warunkiem przyznania pieniędzy w ramach programu "Wyprawka szkolna" jest spełnienie kryterium finansowego. Miesięczny dochód nie może przekroczyć 351 zł na osobę w rodzinie.

- Oceniamy, że w naszej gminie z pomocy w ramach programu "Wyprawka szkolna" skorzysta 351 osób. To grupa ze wszystkich czterech roczników - informuje Adam Kłosowski z Gminnego Zespołu Oświatowego w Tucholi. - Na razie są to szacunkowe dane, ponieważ nie wiemy dokładnie, ile dzieci będzie w pierwszych klasach gimnazjalnych.

- Według wstępnych wyliczeń kryterium dochodowe spełnia 309 uczniów - informują w Zespole Obsługi Oświaty i Rekreacji w Nakle.

Dodatkowa pula

W tym roku również 10 proc. dzieci mieszkających w danej gminie i nie spełniających ustawowego progu, będzie mogło liczyć na pieniądze z wyprawki. O tym, czy znajdą się na liście, będzie decydował dyrektor szkoły. Nie będzie natomiast pieniędzy dla dzieci z zerówek.

Zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem podanie należy złożyć w szkole, do której dziecko będzie chodziło w nowym roku szkolnym. - Rodzice już teraz zostawiają podania o dofinansowanie - informują w zespole Szkół nr 19 w Bydgoszczy. - Skorzysta z niego kilkanaście osób.

Mniej uprawnionych, bo zaledwie kilkoro uczniów będzie natomiast w Zespole Szkół Muzycznych w Toruniu.

Pierwsza transza do gmin

Na razie gminy nie wyznaczają terminów składania wniosków. Wiadomo natomiast, że we wrześniu kuratorium oświaty w Bydgoszczy zamierza zebrać od gmin pełne informacje o liczbie uprawnionych dzieci.

Do gmin przekazało już pierwszą transzę - ok. 4,5 mln zł. Jest to 80 proc. potrzebnej kwoty. Pozostałą część samorządy otrzymają we wrześniu.

Ile otrzymają?

Wniosek o dofinansowanie należy złożyć w szkole, do której dziecko będzie uczęszczało od września. Trzeba do niego dołączyć zaświadczenie o dochodach. Należy też zachować fakturę z księgarni. Pieniądze można przeznaczyć tylko na zakup podręczników.

Pomoc otrzymają dzieci:

- z I i II klasy szkoły podstawowej (po 150 zł),
- trzeciej klasy SP (170 zł)
- pierwszej klasy gimnazjum (280 zł).
Wsparcie przysługuje też uczniom I-III klas ogólnokształcących szkół muzycznych I stopnia oraz I klas ogólnokształcących szkół muzycznych II stopnia, I klasy ogólnokształcącej szkoły sztuk pięknych oraz IV klasy ogólnokształcącej szkoły baletowej.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Asik
W dniu 10.08.2009 o 13:13, Robomatka napisał:

Problem z używanymi książkami wszkole jest taki, że napisane są też w formie ćwiczeń uzpełnianek, kolorowanek i nie wiadomo czemu jeszcze, byleby dziecko po nim namazało i nie można go odsprzedać. Kiedys w okolicy mialam tylko jedna ksiegarnie, teraz ze sklepami internetowymi jest lepiej, chociaz tez uwazam żeby nie dac się nabrac na firmy krzaki. Ale nawet jak kupuje na merlinie, który jest duży i pewny, to niektóre pozycje mam chyba z kosmosu i nie mogę ich znaleźć.



merlin faktycznie jest sklepem godnym polecenia:) Przejadłam się na małych sklepikach, które zbankrutowały i były nici z zakupów. No a ksiązki są nienajtańsze i wszelkie promocje są mile widziane:)
R
Robomatka
Problem z używanymi książkami wszkole jest taki, że napisane są też w formie ćwiczeń uzpełnianek, kolorowanek i nie wiadomo czemu jeszcze, byleby dziecko po nim namazało i nie można go odsprzedać. Kiedys w okolicy mialam tylko jedna ksiegarnie, teraz ze sklepami internetowymi jest lepiej, chociaz tez uwazam żeby nie dac się nabrac na firmy krzaki. Ale nawet jak kupuje na merlinie, który jest duży i pewny, to niektóre pozycje mam chyba z kosmosu i nie mogę ich znaleźć.
~Tomasz~
no niestety,taka polityka, ktoś przecież musi zarobić!!!z nieba takie pomysły się nie biorą!!!ostatnio szukałem książek dla dzieciaka-4klasa, to najtańsze znalazłem na zakupy.okazje.info.pl/wyprawka-dla-ucznia ,w księgarni pani mówiła-ja taniej nie mogę,to już prawie cena hurtowa...a w internecie jednak mogą i jeszcze zarabiają!!!
M
MATKA
W dniu 17.07.2009 o 13:47, ~jaś~ napisał:

Tak być może tylko w chorym państwie które nazywa się ...Czy nie lepiej za te pieniądze kupić podręczniki do biblotek szkolnych i biedniejszym uczniom wypożyczać na rok szkolny i na następny rok szkolny tą samą książkę wypożyczyć innemu uczniowi?PYTAM?Co się dzieje z tymi pieniędzmi co dzieci uzyskają po sprzedaniu tych podręczników szkolnych po roku ich użytkowania - czy nie trafiają one do portfeli rodziców?Nowe podręczniki po roku to wartość około 70%.


PRZEDMÓWCA MA RACJĘ .SZKODA TYLE PIENIĘDZY MARNOWAĆ NA NOWE PODRĘCZNIKI.PRZECIEŻ STARE ZADBANE MOGĄ RÓWNIEŻ DOBRZE SŁUŻYĆ. A PIENIĄDZE ZE SPRZEDAŻY OCZYWIŚCIE TRAFIAJĄ DO KIESZENI RODZICÓW.
PODRĘCZNIKI WINNY TRAFIAĆ DO BIBLIOTEK SZKOLNYCH I UCZNIOM JE WYPOŻYCZAĆ. JEŻELI KTOŚ KSIĄŻKĘ ZNISZCZY RODZIC POWINIEN ZAPŁACIĆ JEJ WARTOŚĆ.
~jaś~
Tak być może tylko w chorym państwie które nazywa się ...
Czy nie lepiej za te pieniądze kupić podręczniki do biblotek szkolnych i biedniejszym uczniom wypożyczać na rok szkolny i na następny rok szkolny tą samą książkę wypożyczyć innemu uczniowi?
PYTAM?
Co się dzieje z tymi pieniędzmi co dzieci uzyskają po sprzedaniu tych podręczników szkolnych po roku ich użytkowania - czy nie trafiają one do portfeli rodziców?
Nowe podręczniki po roku to wartość około 70%.
~jaś~
Tak być może tylko w chorym państwie które nazywa się ...
Czy nie lepiej za te pieniądze kupić podręczniki do biblotek szkolnych i biedniejszym uczniom wypożyczać na rok szkolny i na następny rok szkolny tą samą książkę wypożyczyć innemu uczniowi?
PYTAM?
Co się dzieje z tymi pieniędzmi co dzieci uzyskają po sprzedaniu tych podręczników szkolnych po roku ich użytkowania - czy nie trafiają one do portfeli rodziców?
Nowe podręczniki po roku to wartość około 70%.
Z
ZBULWERSOWANY PODATNIK
W dniu 17.07.2009 o 07:53, gośka napisał:

130 zł dal pierwszej klasy jak ja na ksiązki wydam około 230zł,a do pierwszej gimnazjum około 500 zł.Oni chyba nie mają dzieci co ida do szkoły i nie wiedzą ile kosztuja podręczniki.To starczy na połowę na uzywane do gimnazjum moze starczyć ale to musza byc nowe.Życzę powodzenia rodzicom w kupowaniu i dokładaniu ze swojej kieszeni bo inaczej nie kupia wszystkich ,taka mamy właśnie pomoc.Pozdrawiam


TO WSZYSTKO MA CI DAĆ PAŃSTWO , A CO TY DAJESZ SWOIM DZIECIOM .JUŻ CZAS WIELKI ŻEBY PRZESTALI DAWAĆ SĄ PRZECIEŻ WAŻNIEJSZE POTRZEBY. NA DZIECI MUSZĄ ZACZĄĆ PRACOWAĆ RODZICE.
g
gośka
130 zł dal pierwszej klasy jak ja na ksiązki wydam około 230zł,a do pierwszej gimnazjum około 500 zł.Oni chyba nie mają dzieci co ida do szkoły i nie wiedzą ile kosztuja podręczniki.To starczy na połowę na uzywane do gimnazjum moze starczyć ale to musza byc nowe.Życzę powodzenia rodzicom w kupowaniu i dokładaniu ze swojej kieszeni bo inaczej nie kupia wszystkich ,taka mamy właśnie pomoc.Pozdrawiam
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska