Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyprzedaż kusi, człowiek stać musi

Anna Stasiewicz
Nawet mróz nie wystraszył wczoraj  spragnionych promocji w Media Markt
Nawet mróz nie wystraszył wczoraj spragnionych promocji w Media Markt Tytus Żmijewski
Wielka wyprzedaż w Media Markt ściągnęła wczoraj tłumy ludzi. Szał zakupów był silniejszy od siarczystego mrozu.

     Kilkanaście minut przed godz. 7. Przed "Media Markt" stoi spora grupa zziębniętych ludzi. O wielkiej wyprzedaży w sieci sklepów ze sprzętem AGD i RTV od pewnego czasu trąbią lokalne media. Ogonek ciągnie się wzdłuż ulicy Jagiellońskiej. Podobne oblężenie sklep przeżywał 29 września - w dniu otwarcia.
     Stoję od piątej
     
Kolejkowicze przytupują, rozcierają zmarznięte dłonie. Nie pomagają grube kurtki, szaliki i czapki. Nic dziwnego, minus kilkanaście stopni Celsjusza daje się nieźle we znaki. Czoło kolejki jest najbardziej przemarznięte. Pod kapturami widać czerwone nosy i policzki. - Stoję tu od piątej - mówi wąsaty mężczyzna w czapce. - Tak chciałem zobaczyć, co tu mają. Nie nastawiam się na nic konkretnego, ale z emocji to spać nie mogłem w nocy - przyznaje się.
     Od piątej rano na posterunku są też ochroniarze. - Proszę państwa - zwraca się do ludzi stojących w kolejce. Mężczyźni są zbyt zajęci rozmową, nie reagują. - Halo! - ochroniarz uderza w metalową barierkę. - Bo dwa razy nie będę powtarzał! _I tłumaczy, żeby się nie pchać, wchodzić grupami i czekać na jego sygnał.
     Pracownicy sklepu roznoszą gorące napoje. Młody chłopak wraca właśnie po raz kolejny z pustą tacą. - _Ale numer. Ludzie mnie pytali, czy drinków nie mamy
- opowiada koledze.
     Uczniowie z wózkami
     
Punktualnie 7.00. Drzwi marketu otwierają się. Ochroniarze wpuszczają po 10 osób. Z wózkami biegną uczniowie, emeryci, pani w futerku. Po chwili znikają za szklanymi drzwiami i wpadają na salę.
     Po jednej sztuce
     
Pierwsi klienci przekraczają bramki przy kasach już kilka minut później. - Już wszystko mam - _oznajmia przez komórkę starszy mężczyzna w czapce z daszkiem. - _Ale na razie nie wejdziesz, bo tu pełno obstawy - ostrzega. Na jego wózku piętrzą się kartony z kuchenką mikrofalową, odkurzaczem, suszarką i czajnikiem elektrycznym - za 12 zł..
     Kobiecy głos oznajmia przez głośniki: - Szanowni państwo. Informujemy, że towary w wyprzedaży sprzedajemy tylko po jednej sztuce.
     Tomasz Rok, dyrektor bydgoskiego marketu wygląda na zadowolonego. Rozgrzewają go chyba emocje, bo stoi na mrozie tylko w koszuli i spodniach. - Spodziewaliśmy się, że przyjdzie tyle ludzi - twierdzi. - W promocji mamy ponad 8 tysięcy produktów. Zniżki wahają się od 30 do 70 procent. Notebook przeceniony o prawie tysiąc złotych, telewizor plazmowy o trzysta.
     - Wyprzedaż potrwa do wyczerpania zapasów. Następną tak dużą promocję planujemy w połowie roku - dodaje Rok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska