https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok za ptasznika kędzierzawego

BARBARA SZMEJTER
Na rok więzienia w zawieszeniu został skazany włocławianin, który w bloku przy ul. Pogodnej urządził sobie hodowlę pająków

Na stronach internetowych nie brak ogłoszeń o pielęgnacji różnych pupili. Są psy, są koty, są też pająki. - Nie martw się kolego, że twój ulubieniec nie ma apetytu - pisze ktoś bardziej doświadczony do zatroskanego hodowcy. - Ptasznik kędzierzawy często robi sobie takie głodówki.

Do mieszkania 24-letniego włocła-wianina na osiedlu Zazamcze policjanci wkroczyli w styczniu tego roku. Znaleźli tam hodowlę pająków z chronionego gatunku ptasznik kędzierzawy. Ostatecznie w tej kwestii wypowiedział się biegły z zakresu ochrony gatunkowej roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem, precyzując, że chodzi o ptasznika czerwono kolanowego i czerwono odwłokowego. Te gatunki chronione są Konwencją Waszyngtońską (CITES). To międzynarodowa organizacja, działająca od 1975 roku, kontrolująca handel roślinami i zwierzętami zagrożonymi wyginięciem. Obecnie CITES jest uznawana przez 169 krajów na całym świecie i reguluje handel prawie 34 tys. gatunkami roślin i zwierząt.

Ptasznik kędzierzawy to duży pająk, zamieszkujący wilgotne lasy tropikalne Kostaryki. Często też spotykany jest w innych krajach Ameryki Południowej i Środkowej: Brazylii, Panamie, Gwatemali, Wenezueli, Meksyku. Sam kopie sobie kryjówki w ziemi lub zamieszkuje opuszczone norki gryzoni. Dorosła samica dorasta do 8 cm, samiec jest nieco mniejszy.

W mieszkaniu na Zazamczu policjanci znaleźli dorosłą samicę i około 70 małych pająków. Małe pająki Krzysztof W. sprzedawał na aukcji internetowej po 4,99 zł. W toku wszczętego dochodzenia ustalono, że młody mężczyzna na trzech aukcjach internetowych zaoferował do sprzedaży łącznie około 300 sztuk pająków podlegających ochronie i przeprowadził 94 transakcje.

Krzysztof W., wykształcenie zawodowe, fach wyuczony - malarz, stanął przed sądem i został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Policja zlikwidowała także nielegalną hodowlę, prowadzoną w mieszkaniu.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Glina
Ps ja tez mam Brachypelmy jestem z Łodzi i czekam az mnie za to zamkna . Wstyd mi ze jestem policjantem. I powiem tyle 1312
D
Defe

przecież to były pająki z własnej hodowli .. a to , powiedziałabym nawet, ze pomaga w zminimalizowaniu wyginiecia ptasznikow tego gatunku. a ten CITES zabrania jedynie sprzedawac pająki z naturalnego środowiska. z dokumentem posiadanie takiego pajaka jest legalne.

g
gość
Oto POlska właśnie.

Toć lepsza jak pisiorska!
K
KAT2
Żal mi tego co napisał ten artykuł ,ale jeszcze bardziej żal mi jest Polski.... Inni zabijają, kradną i nic im nie robią ,a my niedosc ,że mamy pasje to jeszcze wyrok za to dostajemy........

Oto POlska właśnie.
i
iro89zmc
polskie prawo jest do d**y niech policja zajmie sie lepiej bndziorami a nie Bogu ducha winnym chodowcami ptasznikow
A
Andrzej
Żal mi tego co napisał ten artykuł ,ale jeszcze bardziej żal mi jest Polski.... Inni zabijają, kradną i nic im nie robią ,a my niedosc ,że mamy pasje to jeszcze wyrok za to dostajemy........
N
N86
Trochę niespójny ten tekst. Widać, że autor nie ma bladego pojęcia o czym pisze. Co w końcu hodował ten mężczyzna? Ptaszniki kędzierzawe (B.albopilosum), ptaszniki czerwonoodwłokowe (B.vagans) czy ptaszniki czerwonokolankowe (B.smithi). Bo jest dość wątpliwe, żeby z jednej samicy uzyskał trzy różne gatunki ptaszników. A swoją drogą, rozmnażając gatunek zagrożony zwiększamy ilość jego przedstawicieli w hodowlach, a tym samym zmniejszamy zapotrzebowanie na zwierzęta odławiane ze środowiska naturalnego. A o to chyba chodzi w ochronie gatunkowej, nie? Życzę lepszego przygotowania merytorycznego przy pisaniu następnego artykułu!
S
Swistak88
Głupota osoby piszacej ten tekst jest nie ograniczona, Robienie zamieszania to wam wychodzi najlepiej !! zenada !!
M
MPA
Szanowny autorze proponuję douczyć sie zanim zacznie Pan pisać na dany temat. Od kiedy hodowla ptaszników (nawet tych z listy CITES) jest zabroniona?
Takie bzdury proszę opowiadać rodzinie (może panu uwierzą), a nie umieszczać w sieci bo sieje Pan zament. Żenujace jest takie postępowanie i powien Pan stanąć przed sądem za oczarnianie tej osoby. Jeżeli to ja bym był na miejscu tej ososby już bym Pana pozwał. Proponuję zmienić pewne zapisy w tym tekscie.
Z wyrazami szacunku
MPA
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska