Z relacji okradzionej starszej kobiety wynikało, że gdy szła ulicą Żwirki i Wigury w Solcu, młody mężczyzna wyrwał jej z rąk torebkę. Razem z nim było jeszcze dwóch młodych mężczyzn. Wszyscy mieli założone na głowach kaptury. Po kradzieży uciekli w kierunku cmentarza.
Ich łupem była torebka, pieniądze, dokumenty i telefon. W ustronnym miejscu podzielili się łupem. Nie cieszyli się nim zbyt długo... W miasto ruszył policyjny patrol. Mundurowi poszukiwali młodych mężczyzn - w bluzach z kapturami. Patrol zaczął sprawdzać okolice lasku za cmentarzem. Tam wylegitymowali 16-latka, który nie był w stanie wytłumaczyć się, co robił w tym miejscu. Okazało się też, że ma przy sobie etui od telefonu pokrzywdzonej kobiety.
Więcej wiadomości z Solca Kujawskiego i okolic na www.pomorska.pl/solec kujawski[/a]
16-latek został zatrzymany i przewieziony do soleckiego komisariatu policji. Na jednej z soleckich ulic znalezione zostały dokumenty napadniętej kobiety. A w lesie, nieco dalej od cmentarza - stróżę prawa spotkali dwóch kolegów zatrzymanego już 16-latka. Na widok patrolu salwowali się ucieczką. Jeden z nich - 17-latek - po krótkim pościgu został zatrzymany. A potem drugi. Też 17-latek. Znaleźli przy nim skradziony telefon.
Śledczy ustalili, że 16-latek i jeden z 17-latków nie powrócili z przepustki do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, drugiego 17-latka poszukiwali policjanci z Piły. Za kradzież grozi obu 17-latkom do 5 lat więzienia. Ich młodszym kolegą zajmie się sąd dla nieletnich.
Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?
