Jak już pisaliśmy, do wypadku doszło w czwartek ok. godz. 19 przy wjeździe na drogę do Starego Jasińca pod Koronowem. Zderzyły się mitsubishi colt i volkswagen jetta. W wyniku obrażeń zmarł 21-letni kierowca colta. Pozostałe ofiary wypadku trafiły do szpitali Biziela i Jurasza w Bydgoszczy.
- Stan mężczyzny leżącego na neurochirurgii jest stabilny i powinien on z tego wyjść - informuje Kamila Wiecińska, rzeczniczka obu lecznic.
Jak dodaje, lekarze nie chcą na razie mówić, jakie są rokowania co do zdrowia kobiety, która również ucierpiała w zdarzeniu. - Pomyślnie przeszła dwie operacje skomplikowanych złamań kończyn, ale oprócz tego ma uraz głowy i cały czas jest pod pilną obserwacją neurochirurgów - tłumaczy Kamila Wiecińska.
Póki co, nie wiadomo dlaczego do wypadku doszło. - Cały czas trwają ustalenia i na razie jeszcze nic nie wiemy, nawet czy kierowcy pojazdów byli trzeźwi - przyznaje Kamila Ogonowska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.