KKP - Medyk Konin 0:10 (0:4)
Bramki: Aleksandra Sikora (2), Maria Ficzay (19), Agata Tarczyńska 4 (37, 46, 62, 72), Katarzyna Daleszczyk (45), Natalia Pakulska (48), Paulina Zawiślak (60), Paulina Dudek (83).
KKP: Rosińska - Daleszczyk, Raczkowska (70. Kałuzińska), Lewandowska, Dudek - Szlendak, Wawer (46. Łuczak), Pawłowska (60. Andrzejewska), Ossowska (46. Krępeć), Warszawska (70. Brzykcy), Sobczyk.
W spotkaniu 1/8 Pucharu Polski, rozegranym wczoraj na stadionie przy Słowiańskiej przy sztucznym oświetleniu, faworyt był jeden i faworyt nie zawiódł nielicznych fanów żeńskiej piłki. Mistrz Polski z Konina, mający za sobą starty w Lidze Mistrzyń, obrońca trofeum, urządził sobie strzelecki trening w meczu z bydgoską ekipą, która należy raczej do średniaków ekstraklasy.
Gospodynie zagrały ambitnie, ale nie miały szans na nawiązanie walki. Grę prowadziły przyjezdne, już w 2. min. „wyplutą“ przez Rosińską piłkę dobiła Sikora, do przerwy padły kolejne trzy gole, a w 2. połowie miejscowe walczyły, by uniknąć „dwucyfrówki“. Nie udało się, ale trener Mariusz Raczko-wski nie taki miał cel. Dał pograć aż 16 piłkarkom, w tym 15- i 17-latce, dla których zmierzenie się z rutynowanymi „medyczkami“ ma swoją wartość. Ekipy z Konina na razie nie nastraszyły, ale może uda się z Górnikiem Łęczna...