Zanim doszło do otwarcia wystawy, piękne kolędy wykonał chór kameralny Cantus Amici.
Warto wspomnieć, że w 1223 roku św. Franciszek zorganizował pierwszą żywą szopkę bożonarodzeniową w jednym z greckich miasteczek. Zrobił to pod wpływem wcześniejszej wizyty w Betlejem.
Na wystawie szopek bożonarodzeniowych "Ocalić tradycję" można obejrzeć szopki z różnych miejsc świata. O swojej kolekcji opowiedziała jej właścicielka Iwona Olszewska-Król, której towarzyszyła Agata Ślusarczyk, dziennikarka miesięcznika "Gość Niedzielny" i portalu "Opoka". Uczestnicy spotkania mogli usłyszeć nie tylko o kolekcji, ale także m.in. skąd wzięła się tradycja przygotowywania szopek na Boże Narodzenie.
To czwarta wystawa szopek bożonarodzeniowych Iwony Olszewskiej-Król. W ubiegłym roku pokazała swoją kolekcję w Wozowni w Łabiszynie.
- Kolekcję zbierałam przez kilka lat. Kiedy zwróciłam uwagę, że mam tych szopek kilkanaście, pomyślałem sobie, że to może być fajna odskocznia i frajda z kontynuowania zbierania szopek bożonarodzeniowych. Także w kontekście tego, że teraz kiedy idziemy do sklepu, kiedy jest duża komercja, kiedy świat zalewa plastik i komercja, dobrze jest pamiętać, że Boże Narodzenie to narodzenia Pana Boga dla nas, którzy świętujemy. Żeby taka szopka przypominała nam co świętujemy - powiedziała Iwona Olszewska-Król.
W jej kolekcji znajdują się szopki m.in z Afryki, Ameryki Południowej. Często podarowali je jej misjonarze, lub przyjaciele. Są też takie wyszukane na aukcjach internetowych. Część szopek sama wykonała.
Co ciekawe, jedna z szopek, którą sama przedstawia miniaturową wersję XIX-wiecznego budynku spichlerza znajdującego się na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Parkowej w Łabiszynie. Kolejna szopka, którą przygotowuje pani Iwona, będzie dotyczyła Pałacu Lubostroń. Ma być ukończona na 6 stycznia. I to właśnie do święta Trzech Króli będzie można oglądać wystawę "Ocalić tradycję" w dawnej siedzibie rodu Skórzewskich.
