Internauci komentują niedawną podwyżkę podatków w Brusach. - Urząd gminy wyremontowany, parking przed urzędem zrobiony, a kredyty trzeba płacić - ironizują. - Piękny prezent nam pan burmistrz na święta strzelił.
Pojawia się w komentarzu sugestia, że podatki zostały podniesione dopiero teraz, bo przed wyborami byłaby to mało popularna decyzja. A ponieważ do kolejnych wyborów jest szmat czasu, to może ludzie zapomną...
Przeczytaj także: W Brusach burmistrz ten sam. Przewodnicząca rady też
Internauci dziwią się też, że wbrew temu, o czym się często mówi, podniesienie podatków godzi też w przedsiębiorców. Przykłady? O 5 proc. wzrosły stawki od budynków związanych z działalnością gospodarczą, o 4,9 proc. - od gruntów, na których prowadzi się taką działalność. - To tak wspiera się u nas przedsiębiorców? - pytają.
Burmistrz Witold Ossowski odpiera zarzuty. - Zawsze będą takie komentarze, że przed wyborami nie robi się takich ruchów - mówi. - Ale przecież chyba jest to racjonalne, że to nowa rada miejska uchwala podatki, a nie konsumuje to, co przygotowała stara. Wtedy zawsze można by było ponarzekać, że tu jest za mało, a tu za dużo...A tak poprzednia rada ustaliła wskaźniki do budżetu, a nowa zatwierdza budżet, dopasowując sobie podatki.
Ossowski podkreśla, że stawki w Brusach i tak są najbardziej konkurencyjne w regionie. - Wystarczy porównać, jak to wygląda w Czersku, Chojnicach czy gminie Chojnice - mówi. - U nas jest teraz 14,60 od budynków na działalność gospodarczą, w tych miejscowościach - powyżej 15 zł.
A dlaczego w ogóle podatki podwyższono? - Są oczekiwania mieszkańców, żeby inwestować - mówi Ossowski. - A to pociąga za sobą koszty.
Czytaj e-wydanie »