https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z czego mamy żyć? Dopytywali zwolennicy wiatraków w gminie

Alicja Kalinowska [email protected]
Z czego mamy żyć? Dopytywali zwolennicy wiatraków w gminie- Dochód jaki mielibyśmy osiągnąć z wiatraków, pozwoliłby nam godnie żyć - argumentował Zbigniew Lemieszek z Kotnowa
Z czego mamy żyć? Dopytywali zwolennicy wiatraków w gminie- Dochód jaki mielibyśmy osiągnąć z wiatraków, pozwoliłby nam godnie żyć - argumentował Zbigniew Lemieszek z Kotnowa Alicja Kalinowska
Mieszkańców oburzyła informacja o powiązaniach firm wiatrakowej i prowadzącej ankiety wśród ludzi. Spółka Eko Park nie ma sobie nic do zarzucenia.

Przeciwnicy lokalizacji elektrowni wiatrowych są przekonani, że konsultacje, które były przeprowadzone na terenie gminy nie są obiektywne. Dlaczego? - Domena internetowa, którą posługuje się firma konsultingowa jest opłacana przez osoby powiązane z firmą wiatrakową. Co więcej w zarządach obu firm zasiadają te same osoby - wyjaśniał podczas sesji Mieczysław Toś, radny powiatu wąbrzeskiego.
Co na to przedstawiciele firmy wiatrakowej? Przyznają, że przedsiębiorstwa są połączone przez osobę jednego z prezesów. Jednak są oni przekonani, że nie miało to zupełnie wpływu na wynik przeprowadzonych konsultacji. 

 - Prezes zasiada w zarządzie kilkudziesięciu innych spółek. Jestem przekonany, że firma przeprowadziła badania zupełnie obiektywnie. Sam prowadziłem podobny sondaż przed ankieterami i mieliśmy podobny wynik - wyjaśnia Piotr Ciuryło, przedstawiciel Eko Parku. 

Wójt Skonieczka: - O wyborze firmy  przeprowadzającej  konsultacje  decydowała cena 

Innego zdania są przeciwnicy lokalizacji wiatraków w gminie. Dlatego myślą, aby o zaistniałej sytuacji powiadomić odpowiednie służby, które mają zbadać te zależności. 
Jakim kryterium kierowała się gmina przy wyborze firmy przeprowadzającej konsultacje? - Ceny. A warunkiem przystąpienia do przetargu było doświadczenie w przeprowadzaniu badań ankietowych - mówi Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica i dodaje: - Ankiety są materiałem pomocniczym dla radnych. To od nich zależy, które elektrownie staną w gminie. 

Podczas sesji głos zabrali również zwolennicy lokalizacji elektrowni wiatrowych. - Czy nie zdają sobie państwo sprawy, że zmieniając odległość usytuowania turbin wiatrowych krzywdzicie również nas? Dochód jaki mielibyśmy osiągnąć z wiatraków pozwoliłby nam godnie żyć. Wiatraki dają nam taką szansę. Nie bez znaczenia są również zyski jakie wpłyną do gminy - przekonywał Zbigniew Lemieszek, mieszkaniec Kotnowa. Aleksandra Ottowicz, mieszkanka Wiewiórek zadała bardzo konkretne pytanie radnym: - Proszę podać mi alternatywne źródła finansowania dla gminy jeśli do budżetu nie będą wpływały podatki z elektrowni wiatrowych. Odpowiedzi udzielił jej radny Józef Kucięba. - Tyle lat żyliśmy bez wiatraków i jakoś sobie radziliśmy. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska