Czemu Chorwaci są tacy mocni?
Muszę przyznać, że z zazdrością patrzę na ten mały, bo zaledwie czteromilionowy kraj, który potrafi odnosić tak wielkie wyniki w sportach zespołowych. Zresztą to jest swoisty fenomen krajów bałkańskich. Nie tylko Chorwaci, ale Serbowie czy Słoweńcy błyszczą w dyscyplinach drużynowych. Piłka ręczna, koszykówka, siatkówka to sporty w których zawsze z tymi drużynami trzeba się liczyć. Być może uwarunkowania geopolityczne i historyczne zaprawiły te nacje w boju?
Tak, czy inaczej Chorwatom gratuluję brązowych medali. Wygrali je w pełni zasłużenie. Mecz finałowy był kwintesencją piłki nożnej. Zdecydowanie najlepsze w całym turnieju Francja i Argentyna dały popis piłkarskich umiejętności, całą masę finałowych emocji, zapewniły niesamowitą dramaturgię i bez wątpienia usatysfakcjonowały nawet najbardziej wymagających kibiców. Do tego stopnia, że żadne słowa nie oddadzą tego wspaniałego futbolowego koncertu, jaki obejrzeliśmy na koniec mundialu w Katarze!
Szymon Marciniak
Nad przebiegiem tego najważniejszego spotkania czuwał Szymon Marciniak. Polski sędzia został wyróżniony i nagrodzony za swoją dobrze wykonaną sędziowską pracę, a wraz z asystentami Pawłem Sokolnickim i Tomaszem Listkiewiczem oraz sędzią VAR Tomaszem Kwiatkowskim mieliśmy miły, polski akcent w finale mistrzostw świata. Jak się okazało wyróżnienie było zasłużone, bo nasi rodacy zaprezentowali w meczu kończącym turniej, decydującym o złotym medalu najwyższy światowy poziom. Brawo!
Święta
Okres świąteczno-noworoczny to dla sportowców często czas intensywnej pracy, treningów i startów. Kiedy jesteś zawodowcem, to w twoim grafiku nie ma wiele miejsca na cieszenie się tym wyjątkowym czasem. W mojej, bez mała dwudziestoletniej karierze koniec grudnia i początek stycznia przeważnie spędzałem na zgrupowaniach bądź rozgrywałem ligowe, czy też reprezentacyjne mecze.
Nawet jeśli dostaliśmy dzień, dwa wolnego to raczej miało to mało wspólnego z odpoczynkiem, a już szczególnie fizycznym. Kilkugodzinny powrót do domu, aby podzielić się opłatkiem z najbliższymi, był męczący, ale z całą pewnością dawał dużo dobrego dla naszej głowy. Zobaczyć rodzinę choćby tylko na chwilę - dawało psychiczne odprężenie od stresu związanego z meczami, czy intensywnym przygotowywaniem się do ważnego turnieju z kadrą narodową. Nawet jeśli korzystanie z uroków wigilijnych i świątecznych potraw też było ograniczone. Trzeba było mocno uważać na to, co lądowało na talerzu, a o dokładce serniczka nie było mowy.
Mimo tych trudnych momentów nie żałowałem decyzji o poświęceniu części swojego życia siatkówce. Jeśli mógłbym cofnąć czas i stanąłbym ponownie przed wyborem - sport czy cokolwiek innego, wybrałbym to pierwsze. Tak, jak zapewne wszyscy reprezentanci naszego kraju. Drodzy czytelnicy, jeśli możecie to między sałatką jarzynową, a śledzikiem pomyślcie ciepło o sportowcach, którzy ciężko trenują, abyśmy wszyscy mogli cieszyć się ich sukcesami i przeżywać sportowe emocje.
Z tego miejsca pozwolę sonie życzyć Państwu zdrowych, wesołych i przede wszystkim spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia!
