Policjanci z włocławskiej drogówki zatrzymali do kontroli ciągnik rolniczy, gdyż na przyczepie nie było tablic rejestracyjnych. Okazało się, że to nie jedyne niedopatrzenie kierowcy, 43-letniego mieszkańca gminy Lubanie. Nie dość, że przyczepa nie była zarejestrowana, to właściciel nie miał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Policjanci sprawdzili też bak. I tu także niespodzianka. W zbiorniku paliwa znajdował się olej opałowy. Z tego kierowca tłumaczyć się będzie w Urzędzie Celnym w Toruniu. Odpowie także za brak obowiązkowego ubezpieczenia. Przez najbliższe dni nie będzie mógł korzystać z przyczepy, gdyż została zabezpieczona na parkingu depozytowym komendy policji.
Z "oranżadą" w baku
(goz)

Policjanci z włocławskiej drogówki zatrzymali do kontroli ciągnik rolniczy.
Włocławska policja zatrzymała na ul. Inowrocławskiej ciągnik z przyczepą. W baku był olej opałowy...
Podaj powód zgłoszenia
m
Wcale nie dziwię się temu rolnikowi, biorąc dzisiejsze ceny ropy i w perspektywie kiepskie plony z powodu suszy skąd ma wziąć na to wszystko środki.