Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z pismem do WC, czyli jak inowrocławscy radni znaleźli sposób na kolegę z innego klubu

DOMINIK FIJAŁKOWSKI [email protected] tel. 052 357 22 33
fot. sxc
Kopie interpelacji radnego Zdzisława Błaszaka trafiły do ubikacji. Zaniósł je tam radny Grzegorz Kaczmarek po tym, jak Błaszak zarzucił mu plagiat.

Inowrocławscy radni Zdzisław Błaszak i Andrzej Kieraj, reprezentujący opozycyjny klub SLD-UP, kilkakrotnie zwracali uwagę, że Grzegorz Kaczmarek, radny niezależny, porusza w swoich interpelacjach te same problemy co oni. Chodzi o nieporządek przy ulicy Gwarków oraz konieczność remontu w jednym z budynków miejskich przy ulicy Błonie. Aby tak się więcej nie zdarzało, postanowili przekazywać koledze kopie swoich interpelacji.

Użyczy tematów
Rozpoczął Kieraj. - Powiedziałam, że jak radny chce dalej wykorzystywać interpelacje, które zgłaszam podczas sesji, to mam ich jeszcze 249 i też mogę mu je przekazać - przypomina Kieraj. W przerwie obrad Kaczmarek zwrócił radnemu kopię wystąpienia.

Podobnie postąpił Blaszak. - Interpelowaliśmy w sprawie budynku na Błoniach i nieporządku na Gwarków. Zresztą tym ostatnim problemem zajmuję się już od poprzedniej kadencji. Krótko po zgłoszeniu tych spraw przeze mnie i kolegę Kieraja z podobnymi interpelacjami wystąpił pan Kaczmarek. Dlatego w trakcie ostatniej sesji zwróciłem się do niego, że chcę ułatwić mu życie i także ode mnie otrzyma ksero interpelacji - opowiada radny.

Tym razem Kaczmarek nie czekał do przerwy. Wstał i zaniósł kopię do sąsiadującej z salą obrad ubikacji. Gest wzbudził spore emocje.

Ma takie prawo
Grzegorz Kaczmarek nie zaprzecza, że interpelował w podobnych sprawach co radni opozycji. Uważa jednak, że skoro został poproszony przez inowrocławian o interwencję, to miał do tego prawo. - Plagiat nie leży w mojej naturze, ani też nikt nie ma monopolu na tematy interpelacji. Mimo to, żeby nie było do mnie pretensji, poprosiłem mieszkańców o wystąpienie na piśmie, abym zajął się wspomnianymi sprawami - zapewnia.

Radny znany jest z rubasznego stylu bycia. Nie kryje, że kopię interpelacji Błaszaka wyniósł do ubikacji celowo. Ale nie po to, by posłużyły tam za papier toaletowy: - W ubikacji są pojemniki na segregowane odpady. Kopię położyłem w miejscu na makulaturę.

Moc skuteczności
Opozycja skarży się, że choć zgłasza interpelacje, to otrzymuje na nie zdawkowe odpowiedzi. Gdy podobne wnioski przekaże radny koalicji, sprawa jest załatwiana od ręki. - To nie tak - ripostuje Kaczmarek. - W odróżnieniu od moich kolegów z lewicy, interpelacje przygotowuję na długo przed ich ogłoszeniem. Tak też było w sprawach, w których zarzucono mi rzekomy plagiat.

I nowrocławska sala sesyjna widziała już wiele dziwnych zachowań i wystąpień. Salwy śmiechu budził samorządowiec, który przykładał do ucha mikrofon, bo myślał, że to słuchawka. Padały zarzuty korupcyjne. Radny radnemu wyrywał z ręki interpelacje uniemożliwiając ich odczytanie. Nigdy jednak wystąpienia nie lądowały w pobliskim przybytku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska