Z poprawin prosto do policyjnego aresztu

W niedzielę wieczorem około godz. 22.30 policjanci z posterunku w Kikole interweniowali podczas weselnych "poprawin". Na miejscu okazało się, że jeden z uczestników imprezy z niewyjaśnionych dotąd powodów, rzucił kamieniem w należącego do innego z gości peugeota, zaparkowanego przed lokalem, w którym odbywała się impreza.
Uderzenie było na tyle silne, że spowodowało w samochodzie rozbicie tylnej szyby. Całe szczęście, że kamień wylądował w bagażniku. Nie wiadomo jak by się to skończyło, ponieważ na tylnym siedzeniu auta odpoczywał w tym czasie jego właściciel, zmęczony trwającą od soboty uroczystością. Na szczęście nie doznał obrażeń.
Sprawcą niechlubnego wyczynu okazał się jeden z weselnych gości, 20-latek, który był pod działaniem sporej dawki procentowych trunków. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W tej sytuacji prosto z imprezy trafił za kratki policyjnej celi, gdzie spędził noc i miał okazję wytrzeźwieć.
- Zatrzymany dwudziestolatek, jak wytrzeźwieje, będzie składał w tej sprawie wyjaśnienia i usłyszy zarzuty za przestępstwo uszkodzenia mienia, którego wartość pokrzywdzony oszacował na kwotętysiąca złotych - informowała wczoraj Anna Kozłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.