Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z prezydentem do Unii

Waldemar Pankowski Zdjęcia Lech Kamiński i Szymon Kiżuk
Prezydent wziął udział w inauguracji Forum  Europejskiego w Dworze Artusa.
Prezydent wziął udział w inauguracji Forum Europejskiego w Dworze Artusa. Lech Kamiński
- Toruń jak niewiele miast w Polsce jest dobrze przygotowany do wejścia do UE - stwierdził Michał Zaleski witając z Dworze Artusa Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydent odparł, że m.in. dlatego wybrał nasze miasto na inaugurację swojej kampanii unijnej.

     Kwaśniewski wziął udział w inauguracji "Forum Europejskiego" w Dworze Artusa. Później przez półtorej godziny, na Rynku Staromiejskim, odpowiadał na pytania mieszkańców dotyczące naszej integracji ze wspólnotą.
     800 lat w Europie
     
Na spotkanie do Dworu przybyło ponad 350 osób (w tym młodzież ze szkolnych klubów europejskich), które najpierw wysłuchały wykładu prof. Cezarego Mika, który mówił o "Władzach lokalnych w obecnej i przyszłej UE" i potem występu orkiestry kameralnej. Po godzinie, z Gronowa, gdzie brał udział w powiatowym pikniku europejskim, przybył prezydent Aleksander Kwaśniewski.
     
Witając go prezydent Michał Zaleski stwierdził, że " Toruń od prawie 800 lat znajduje się w Europie i ją kształtuje".
     - Od wieków panowała tu atmosfera przenikania się kultur, wyznań i narodowości. Dzisiejsza uroczystość nawiązuje do Torunia jako miasta dialogu i otwarcia - _mówił Zaleski, dodając, że "Toruń jak niewiele miast w Polsce jest dobrze przygotowany do wejścia do UE".
     W podobnych duchu wypowiadał się Kwaśniewski. - _Cieszę się, że spotkanie inaugurujące moją kampanię na rzecz przystąpienia Polski do wspólnoty może odbyć się w Toruniu, bo jest on także dobrym przykładem przygotowań do akcesji. Są tu już zaangażowane środki unijne, są plany jak z nich dalej korzystać - _stwierdził
.
     Studenci i bezdomni
     
Podczas spotkania na Rynku prezydent Kwaśniewski przekonywał, że "nikt nie będzie czekał na to, czy Polska się zdecyduje przystąpić do wspólnoty".
- Jeżeli w referendum odrzucimy tę szansę, dziewięć krajów wejdzie do Unii, a w następnych latach dojdą Bułgaria, Rumunia, a potem Turcja. Polska może się wtedy znaleźć w czarnej europejskiej dziurze. A plan wstąpienia do UE dopiero razem ze Szwajcarią wydaje się bardzo ryzykowny - mówił.
     Mieszkańców Torunia, zwłaszcza studentów, interesowały perspektywy pracy po przystąpieniu do Unii
. - To jest właśnie szansa dla was. Uczcie się języków, zdobywajcie wykształcenie - przekonywał Kwaśniewski.
     Młodemu człowiekowi, który miał wątpliwości czy polskie władze, przed podpisaniem traktatu akcesyjnego, dobrze się z nim zapoznały wręczył płytę CD z tekstem dokumentu. Poinformował też, że do wszystkich mieszkań w Polsce wyśle materiały zachęcające do głosowania w referendum na "tak".

     - A co z nami, z bezdomnymi? - w odpowiedzi krzyknął ktoś z tłumu.
     Kwaśniewski odparł, że budowanie mieszkań socjalnych i komunalnych nie należy do jego zadań, ale rozmawiał o tym problemie z prezydentem Zaleskim i, że będzie "wspierał wszystkie działania idące w tym kierunku".
     Prosto spod Tarnowa
     
Nie obyło się też bez drobnych potknięć. W pewnym momencie Kwaśniewski stwierdził, że przybył do Dworu Artusa z Gronowa pod ... Tarnowem. Potem tłumaczył, że myśli już o trudach kampanii na południu Polski, gdzie eurosceptyków jest więcej.
     W czasie spotkania na Rynku świeciły też pustkami miejsca dla zaproszonych gości (m.in. radnych). Kilka razy zawiodła aparatura nagłaśniająca, zerwała się także olbrzymia panorama Torunia, zdobiąca jedną ze ścian sceny, na której stał prezydent RP. Przedstawiciele magistratu tłumaczyli, że to efekt nieudolnego przewieszenia jej przez funkcjonariuszy BOR-u.
     Ordynacka? Nie do polityki
     
Podczas konferencji prasowej Kwaśniewski, na pytanie, czy patrząc z Torunia, jedynego miasta w Polsce, w którym rządzi prezydent wysunięty przez Ordynacką, widzi dla tego stowarzyszenia miejsce na ogólnopolskiej scenie politycznej odparł, że nie.

     - Ruch ten, w sensie sentymentu jest mi bliski. Nie wydaje mi się jednak, aby Stowarzyszenie Ordynacka miało do odegrania jakąś rolę polityczną. Czytałem tekst mojego kolegi, dziś profesora Lecha Witkowskiego, ale mam inne zdanie - stwierdził. - Nie sądzę, _aby był to ruch programowy, ze wspólną ideologią. Ostatnio dużo się mówi o Ordynackiej, nie zawsze dobrze, podejrzewając to stowarzyszenie o różne rzeczy. Tymczasem, gdy myśmy się poznawali w latach 70., kiedy spotykał się działacz ruchu studenckiego z Gdańska z działaczem studenckim z Torunia, nikt nie mógł przewidzieć, że ten wyższy zostanie prezydentem miasta (Zaleski - przyp. red),_ a ten niższy państwa. Nie mieliśmy tak dalekosiężnych planów i nie byliśmy aż tak konsekwentni. Nasze spotkania miały charakter bezinteresowny. Na tym polega siła tego stowarzyszenia i tych więzi nie ma co narażać na szwank w bieżącej polityce. Dzisiaj widzę ludzi, którzy się przyklejają do ważnych postaci i zaczynam mieć wątpliwości na ile jest to bezinteresowne- _powiedział Aleksander Kwaśniewski.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska