https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z przelewami to nie ma przelewek

(pio)
Klientów  punktu przyjmowania opłat "Złotówka”, którzy czują się nabijani w butelkę, jest przynajmniej kilku
Klientów punktu przyjmowania opłat "Złotówka”, którzy czują się nabijani w butelkę, jest przynajmniej kilku Fot. sxc
- Opłacałam rachunki przez punkt opłat "Złotówka" na Wyżynach. Po dwóch tygodniach dostałam upomnienie, że mam zadłużenie - opowiada pani Halina.

Nasza Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji) regularnie opłacała rachunki w punkcie przyjmowania opłat "Złotówka". Placówka mieści się w budynku BSS przy ul. Boya Żeleńskiego. - 18 stycznia opłacałam kilka rzeczy: internet, telewizję cyfrową, ratę do banku, abonament radiowo-telewizyjny, wpłacałam też pieniądze na wycieczkę - wymienia pani Halina. - Bardzo się zdziwiłam, kiedy po dwóch tygodniach, po włączeniu telewizora, pojawił się komunikat, że abonament nie został opłacony i wkrótce nie będę miała "cyfrówki".

Kobieta poszła do "Złotówki". - Pokazałam kasjerowi pokwitowanie. Tłumaczył, że przelew poszedł z takim opóźnieniem, bo były problemy z zaksięgowaniem kwoty.

Czytelniczka dodaje, że przelew za abonament RTV też zrobił po pół miesiącu.

- Zgłosiłam sprawę na policji na Wyżynach - opowiada dalej kobieta.

Sprawa jednak została umorzona. Maciej Osinski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy: - Nie było podstaw do prowadzenia dalszego postępowania, bo nie dopatrzyliśmy się znamion przestępstwa: pieniądze wpłynęły na konto.

Klientów "Złotówki", którzy czują się nabijani w butelkę, jest więcej. - Zawsze pierwszego dnia miesiąca płacę za prąd. Rachunek za energię regulowałam w "Złotówce" na Wyżynach. Pod koniec miesiąca przyszło upomnienie z energetyki, że jej nie zapłaciłam - wspomina pani Jolanta (dane do naszej wiadomości). Tyle, że nie zgłosiłam tego na policji. Po prostu przestałam tam regulować rachunki.

Co na to prowadzący "Złotówkę" na Wyżynach?

- Być może przeoczyłem wpłatę - mówi Hubert Cyranowski. - Jeśli jednak wpłat dokonujemy z opóźnieniem, pokrywamy też naliczone za zwłokę odsetki.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
DeGie
trochę nie rozumiem. Macie internet, to czemu nie płacicie przez internet? Są przecież banki, które nie pobierają żadnych opłat. Co za problem usiąść wygodnie przed komputerem i zapłacić wieczorkiem wszystkie rachunki za 0 zł ?
M
Marcin
Od pewnego czasu omijam ZŁOTÓWKĘ z daleka i radzę to innym. Dzięki niej mój bank zablokował mi możliwość wypłaty pieniędzy, mając u Nich kredyt odnawialny. Pan wpłaca pieniążki dopiero po monicie!!!.Mam nadzieję ,że wkrótce zniknie jak nie będzie wpłacających.
k
klientka
jestem stałą klientką innego punktu Złotówki od kilku lat nie miałam nigdy żadnych problemów, mało tego kiedyś popełniłam bład wypisując rachunek i właściciel firmy osobiście do mnie przyszedł by to wyjaśnic i móc dokonac przelewu. Błedy moga sie zdarzyc - nie popelnia ich ten kto nie pracuje. Moze jestem naiwna ale mam swój punkcik,swoja panią kasjerkę, która szybko i milo obsługuje i mam zaufanie. A co do Poczty Polskiej ..bez komentarza - miałam opóźnienia dwutygodniowe, kolejki i droższe opłaty.. Pozdrawiam i wierzę, że przetrwacie kolejną "aferę"
k
kasia
Parę lat temu skusiłam się i zrobiłam tam opłatę,dostałam ponaglenie z uczelni za brak wpłaty czesnego.Nigdy więcej tam nie opłacałam.wiem poczta jest droższa ale pewna a to chyba najważniejszewg mnie to oszuści żeby tak odkłądać przelewy wpłacających
R
Ringo
Dziwię się Policji, ze wykazała brak zainteresowania sprawą, umarzając postepowanie wpłata w końcu trafiła na konto/, podczas gdy facio obraca pieniędzmi klientów regulujacych opłaty w jego punkcie co juz jest nielegalne i za to ponosi się odpowiedzialnośc karną.

Mechanizm jest prosty: termin regulacji opłaty np. 15-ego, klient dokonuje w punkcie opłaty np. 1-ego wiec facio ma 14 dni swobodnego wykorzystywania wpłaconej kwoty dla własnych celów.Jezeli przegapi termin regulowania opłat to powstaje sytuacja jaka miała miejsce w opisywanym przypadku, co się często zdarza przy wielu transakcjach, gdyż wtedy trudno się połapac w terminach przekazywania dokonanych wpłat w danym punkcie

.Prawdopodobnie przy dokonaniu kontroli tego punktu w zakresie dat wpłat / dane maja klienci dokonujacy wpłaty na potwierdzeniu wpłaty a dokumentacją prowadzoną w punkcie data wpłaty będzie inna niz w pokwitowaniu/ oraz dokumentacją rzeczywistego przekazania wpłaty na konto odbiorcy najcześciej w ostatnim wymaganym dniu/ to uzysakmy klarowny obraz przekretów dokonywanych w danym punkcie.

To profesjonalna Policja winna wiedziec i sprawdzic a nie chowac sprawy pod przysłowiowy dywan do czasu aż facio zdefrauduje pokaźną kwotę i zniknie a klijenci zostaną z długami i komornikiem na karku.

Dla korzystajacych z tej formy regulacji opłat jedyna rada: UNIKAJCIE TAKICH PUNKTÓW NIE CHCĄC MIEC W PRZYSZŁOŚCI PROBLEMÓW!.
n
narkoman
Po co w ogóle płacić rachunki w tak dziwacznym miejscu? Rozumiem, że ktoś nie ma internetu, ale poczte polską też mu zabrali? Na każdej ulicy prawie jest ich buda.
d
danka
Ciężka sprawa. Trzeba uważać gdzie się płaci rachunki i sprawdzać po kilka razy czy wszystko jest opłacone. Może "Złotówka" jakieś profity dla siebie ściągała za te rachunki opłacane.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska