Ściągnięciem Matuszka działacze Chojniczanki dali jasny sygnał, że interesuje ich bardzo wysokie miejsce w tabeli. Sytuacja przed rundą rewanżową jest ciekawa, bo strata do liderów jest niewielka, ale dodać należy, że decydujące mecze Chojniczanka grać będzie na wyjazdach. Chojnicki klub wzmocnił się jednak bardzo znacząco.
Do Marka Kowala, Jacka Magdzińskiego, Bartosza Kaśnikowskiego, Tomasza Parzego, Artura Andruszczaka, Szymona Kaźmierowskiego i Konrada Hajdamowicza doszedł ósmy i ostatni już zawodnik - Szymon Matuszek. Matuszek jest pomocnikiem. Jesienią grał w pierwszoligowym Piaście Gliwice. Trafił do Chojniczanki, choć miał propozycje z Odry Wodzisław i MFK Karvina. Mimo młodego wieku Matuszek z niejednego piłkarskiego pieca jadł już chleb. Grał w Ekstraklasie (Piast Gliwice, Jagiellonia Białystok) i I lidze oraz w Hiszpanii, gdzie przez dwa lata trenował i grał w Realu Madryt C w trzeciej lidze. Jest wychowankiem Wodzisławskiej Szkoły Piłkarskiej.
UNIA JANIKOWO - CHOJNICZANKA CHOJNICE 1:4 (0:1)
Bramki: Szymon Gibczyński 2, Szymon Kaźmierowski, Tomasz Pestka
CHOJNICZANKA: Baran (83. Szafrański) - Andruszczak (46. Mikołajczyk), Sierant (46. Jakosz), Kaśnikowski (65. Trzebiński), Lenart (75. Trojanowski) - Parzy (60. Pestka), Matuszek, Ziemak (46. Atanacković), Hajdamowicz (46. Noga), Kowal (46. Gibczyński), Kaźmierowski (46. Magdziński).
Na boisku Chemika Bydgoszcz - z Szymonem Matuszkiem w składzie - Chojniczanka pokonała Unię Janikowo 4:1. Wysoką wygraną chojnicki zespół zapewnił sobie w końcówce meczu po golach w 88 min. Tomasza Pestki i 90 min. Szymona Gibczyńskiego. Wcześniej do siatki trafili Szymon Kaźmierowski oraz Szymon Gibczyński.