Budowa S5: siódmy odcinek
Południowy, czyli siódmy odcinek S5, Jaroszewo - granica z województwem wielkopolskim (25,1 km) wykonuje konsorcjum Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia (lider) i Mirbud (partner).
Postęp robót jest już ponad 80- procentowy, czyli zdecydowanie największy na całym kujawsko-pomorskim fragmencie S5 (130 km).
Kwestią niezwykle ważną dla mieszkańców Żnina i całego powiatu jest połączenie trasy ekspresowej z drogą wojewódzką nr 251, która łączy równoleżnikowo Rogowo z Inowrocławiem. Droga prowadzi przez centrum Żnina.
Budowa drogi S5 w regionie. Opuszczone odcinki mają ożyć wiosną 2020 roku. Jeśli ktoś je weźmie
Niektórzy nasi czytelnicy wyrażają obawy co do tej inwestycji, co do tego, czy zostanie oddana do użytku równocześnie z drogą S5.
Z S5 do centrum Żnina
- Na styku drogi ekspresowej S5 i drogi wojewódzkiej numer 251 funkcjonować będzie dwupoziomowy węzeł Żnin Zachód. Zaprojektowano go na planie rombu - wyjaśnia Michał Sitarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. - Już wiosną tego roku w osi drogi wojewódzkiej oddano do użytku dwa ronda, które znajdują się po obu stronach drogi ekspresowej. Pomiędzy nimi nad drogą wojewódzką powstał też wiadukt dla pojazdów, które będą poruszać się trasą ekspresową. Ruch pomiędzy rondami i trasą ekspresową zapewnią jednokierunkowe łącznice.
W ubiegłym roku pomiędzy węzłem w Żninie i położonym na zachód od niego Juncewem oddano do użytku odcinki o łącznej długości 7,5 kilometrów.
Firma Eurovia, czyli główny wykonawca DW 251, wykonuje teraz najwięcej prac w okolicach Juncewa oraz w samym Żninie. Sporo zadań to zwykła wymiana gruntu, ale w gruncie na ulicy Dworcowej w Żninie też pracują archeolodzy poszukujący reliktów przeszłości w terenie z założenia bogatym w takowe (osadnictwo kultury łużyckiej i Polski piastowskiej).
Właśnie ze względu na prace archeologiczne ani inwestor (Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy), ani wykonawca (Eurovia) nie są w stanie podać konkretnej daty zakończenia prac.
Modernizacja 15-kilometrów drogi wojewódzkiej nr 251 pochłoną 47 mln zł.
Na południowym odcinku S5 pojawił się - o czym już informowaliśmy - problem z osiadającym przyczółkiem wiaduktu. Drogowcy już go zabezpieczyli wbijając głęboko w grunt pale.
80 procent drogi S5, ale tylko na jednym z siedmiu odcinków
- Projektanci, nawet najlepsi, nie są w stanie określić jak mocno przyczółki osiądą po ich zasypaniu. Do firm drogowych nie dociera, że takie osiadanie powstaje po nałożeniu masy gruntu i jego zagęszczeniu - wyjaśnia nam pan Michał, specjalista geodezji inżynieryjno - przemysłowej. - Nie robi się w tym przypadku żadnych badań i analiz, by nie stracić dotacji lub żeby obiekt został odebrany. Ktoś spostrzegawczy, bez doświadczenia lub z doświadczeniem to zauważył i się przestraszył. Ale groźne może być dopiero osiadanie w dłuższym cyklu czasowym, a tego też nie można przewidzieć.
