Z takimi numerami porządku nie będzie

Na problem zwrócił nam uwagę rzeczoznawca majątkowy (prosił o nieujawnianie jego nazwiska), który z racji swojej profesji często dociera do najbardziej odległych zakątków miasta i często jest bezradny, bo nie może odnaleźć budynku, którego wycenę zlecono. - Wszystko przez to, że nie na każdej posesji znajdują się numery porządkowe mówi rzeczoznawca. - _Zdarza się też, że tabliczka z numerem jest, ale tak zniszczona, iż _nic nie widać.

O ile włocławskie bloki w większości są świetnie oznakowane, adres z nazwą ulicy i numerem domu na elewacji widoczny jest z daleka, to na kamienicach i domkach jednorodzinnych numery rzeczywiście często są nie do wypatrzenia. W tej dziedzinie zresztą panuje swoisty misz-masz. Jedne tabliczki wiszą na frontach domów, inne na płotach. Jak te kwestie regulują przepisy?

Jak się dowiedzieliśmy, nie określają one, gdzie tabliczki powinny się znajdować. - _Rozporządzenie, które _tę kwestię reguluje mówi, że numery powinny być umieszczone w widocznym miejscu - mówi Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta Włocławka. To oznacza, że niekoniecznie na domu, ale także na ogrodzeniu może wisieć tabliczka z numerem porządkowym posesji.

Nadawaniem numerów, w przypadku nowych domów, zajmuje się Wydział Geodezji Urzędu Miasta. Właściciel posesji ma dwa tygodnie na załatwienie tej sprawy od czasu otrzymania zawiadomienia. Problem braku numeracji z reguły jednak nie dotyczy nieruchomości, których proces inwestycyjny został zakoń- czony, ale starych domów i kamienic. Często na przykład po malowaniu elewacji numery nie wracają na swoje miejsce.

Czy ktoś kontroluje oznakowanie domów? Z informacji, które uzyskaliśmy w Urzędzie Miasta wynika, że to zadanie należy do Straży Miejskiej. Strażnicy, pracujący w wyznaczonych rejonach mają zwracać uwagę, czy poszczególne posesje mają numery i czy oznakowanie jest w należytym stanie. Ostatnio municypalni interweniowali w tej sprawie na osiedlu Południe.

Za brak widocznego numeru właściciel posesji, administrator lub użytkownik może być ukarany mandatem w wysokości do 50 złotych.