Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za dużo znaków drogowych na naszych ulicach? Wielu kierowców jeździ "na pamięć", nie patrzy na znaki

Andrzej Galczak [email protected]
W tym miejscu wystarczyłyby dwa znaki. Ale kierowcy zapominają o podstawowych zasadach ruchu. Większa ilość znaków pomaga?
W tym miejscu wystarczyłyby dwa znaki. Ale kierowcy zapominają o podstawowych zasadach ruchu. Większa ilość znaków pomaga? Andrzej Galczak
Więcej nie znaczy lepiej. Ale mieszkańcy Włocławka chcą jeszcze więcej znaków. A służby porządkowe chcą, by je lubiano.

Znajomość przepisów regulujących zasady ruchu jest warunkiem uzyskania uprawnień do kierowania pojazdami. Jednak nie tylko przestrzeganie obowiązujących przepisów ma wpływ na bezpieczeństwo. Bywa, że nadgorliwość w znakowaniu nie pomaga kierowcom, wręcz przeciwnie, znaki są lekceważone.

- W wielu miejscach nadmiar znaków utrudniał odczytanie ich znaczenia, w innych zaś brakowało znaków wymaganych organizacją ruchu - wskazywał Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK w ubiegłorocznej debacie nad raportem dotyczącym bezpieczeństwa na drogach.

Włocławek to nie jest Gdańsk
Władze Gdańska od sześciu lat prowadzą akcję "Mniej nie znaczy gorzej". W tym czasie z ulic miasta usunięto prawie 9 tys. znaków i nie koniec na tym.

Czy we Włocławku przewiduje się takie czyszczenie?- Na bieżąco przeglądamy oznakowanie naszych ulic - mówi Jolanta Wujkowska, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg. - Jednak takiej akcji, jak w Gdańsku, nie planujemy. Są znaki, które z racji przepisów muszą być ustawione, choćby te wskazujące na pierwszeństwo przejazdu, czy przejścia dla pieszych. Ale z naszych obserwacji wynika, że wiele jest lekceważonych. Ilu kierowców pamięta zasadę pierwszeństwa na skrzyżowaniach równorzędnych dla pojazdów nadjeżdżających z prawej strony, czy też zakazu parkowania tuż przy przejściach dla pieszych? Gdybyśmy się oparli jedynie na zasadach, jakich uczono na kursach prawa jazdy, to bez dodatkowego oznakowania dochodziłoby do wypadków.

Wymownym przykładem jest Zielony Rynek i okoliczne uliczki. Ten obszar jest w strefie płatnego parkowania, a jednocześnie jest tu strefa zamieszkania, czyli można parkować jedynie w wyznaczonych miejscach, poruszać się 20 km na godzinę, a pieszy ma pierwszeństwo w każdej sytuacji. Skoro tak mówią przepisy, to po co ustawiono tu prawie 40 znaków wyznaczających przejścia dla pieszych?

- Bo niewielu kierowców stosuje się do obowiązujących tam zasad - odpowiada rzeczniczka MZD. - Piesi, a szczególnie niepełnosprawni, czy matki z dziećmi w wózkach, muszą przekroczyć jezdnię. Dla nich to oznakowanie zostało tak gęsto użyte.

- Często stoję na postoju, na Bojańczyka i widzę jak kierowcy tam jeżdżą - podkreśla kierowca taksówki. - Żaden nie zwalnia do dozwolonej prędkości, aż się dziwię, że nikt tam jeszcze nie zginął.

Zobacz także: Mieszkańcy Brześcia Kujawskiego obawiają się, że w końcu jakiś samochód wjedzie do ich domu
Będzie jeszcze więcej znaków?
Taksówkarze codziennie robią po naszym mieście co najmniej kilkadziesiąt kilometrów. Czy widzą problem z nadmiarem znaków? Pytany kierowca najpierw się uśmiecha: - Większość z nas jeździ na pamięć, nie patrzymy na znaki - dodaje.

Czy MZD podejmie problem zbyt dużej liczby znaków w mieście? Wręcz przeciwnie, jest bombardowany przez mieszkańców, żeby ustawiać kolejne, szczególnie ograniczające prędkość jazdy. Ale skoro w innym mieście można, to czemu nie spróbować i w naszym?

- Przecież możliwy jest ruch na skrzyżowaniach równorzędnych bez znaków - zaznacza Krzysztof Lewandowski, kierowca z kilkunastoletnim stażem. - Takich przykładów można mnożyć, tyle że trzeba przestrzegać zasad ruchu, a z tym wielu kierowców ma problem. Nauczyć ich mogą jedynie służby porządkowe, ale te często chcą być po prostu lubiane.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska