Za przykład może posłużyć sytuacja z Rybnika. Rybniccy policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę Forda. Zgodnie z nowymi przepisami określającymi ograniczenia w przemieszczaniu się, mundurowi zapytali 21-latka i młodszego pasażera o cel podróży.
Niestety, mieszkaniec Rybnika nie potrafił określić dokąd jedzie wraz z kolegą, za co został ukarany mandatem karnym. Poza tym narkotester wykazał, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem niedozwolonych substancji, dlatego pobrano mu krew do badań.
Oglądaj więcej rozmów wideo dotyczących koronawirusa
- Marek Zuber: - Rynek pracownika właśnie się skończył
- Prezes Zawiszy krytycznie o pomocy PZPN [wideo]
- PiS zazdrości Orbanowi? Mówi dr hab. Magdalena Mateja
- Dr Krzysztof Matela: - Wysyp bezrobotnych jak w latach 90.
- Dlaczego MON nie wspomina o specjalistach w mundurach?
- Rozmowa z Ryszardem Kamińskim, wiceministrem na kwarantannie
Jazda samochodem bez celu w czasie pandemii koronawirusa. Co za to grozi?
Takie działanie jest traktowane jako wykroczenie umocowane w przepisach porządkowych (artykuł 54 kodeksu wykroczeń, który mówi o wykraczaniu przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych).
Policja może nałożyć mandat karny w wysokości do 500 zł. Każda sprawa jest przez funkcjonariuszy rozpatrywana indywidualnie. Osobno kary może wymierzać także Sanepid. Wprowadziła je ustawa, dotycząca zwalczania COVID-19 z 31 marca, która przewiduje za łamanie zakazu przemieszczania się od 5 tys. do 30 tys. zł.
