Sprawa wymiany okien w budynku przy ul. Parkowej 18 w Unisławiu ciągnie się od ponad trzech lat. - W styczniu 2001 r. , razem z sąsiadami, panami Orłowiczem i Kamińskim, byliśmy u wójta Romana Misiaszka po raz kolejny w sprawie wymiany okien w naszych mieszkaniach. Obiecał, że się za to zabierze. I do teraz nic się nie dzieje, mimo moich monitów - opowiada rozżalony pan Władysław.
Okna w mieszkaniu, jak mówi sam właściciel, są kryzysowe, z lat 1980-81. - Nie domykają się, są szpary, kiedy mocniej pada deszcz, pływa nam cała kuchnia - załamuje ręce żona pana Władysława. - Kiedyś nie było nas w domu, a rozpętała się ulewa, to przez zamknięte okna wleciało tyle wody do pokoju, że zalaliśmy sąsiada!
**_Inwestować w cudze?
W budynku przy Parkowej niektórzy lokatorzy zdecydowali się wymienić okna na własny koszt. - _Nie będę wkładać pieniędzy w to, co nie jest moje. Poprosiłem wójta, by mi sprzedał mieszkanie, wtedy wstawię sobie nowe okna, bo będzie moje. Zgody nie mam, więc dlaczego wymaga ode mnie remontów, które są w jego gestii?- pyta Cytruk.
Podczas sesji Rady Gminy w marcu br., jak przytacza protokół opublikowany w lokalnej unisławskiej gazecie, wójt Misiaszek miał powiedzieć, że budynku "sprzedać nie wolno. Gmina ma obowiązek posiadania mieszkań, które w razie potrzeby może udostępnić". Włodarz odwołał się też do niskich czynszów, jakie płacą mieszkańcy. W przypadku pana Cytruka to 27,68 zł miesięcznie.
Pilniejsze remonty
Jak jednak przyznaje wójt, Cytrukowie płacą takie same stawki czynszu jak i wszyscy inni mieszkańcy gminy. - Ale są na tyle niskie, że na pilniejsze remonty nie starcza - tłumaczy Roman Misiaszek. - Okien nie wymienię, bo to najmłodszy budynek w zasobie gminnym. Są starsze, które rzeczywiście wymagają modernizacji. Rada Gminy podjęła decyzję o tym, że mieszkania w budynku przy Parkowej nie są do sprzedaży, mają one być zasobem dla pracowników pobliskiego ośrodka zdrowia.__Poza tym pan Cytruk chciał wykupić lokal według jakiejś śmiesznie niskiej wyceny, za krzywdy PRL-u. To nie jest argument. Więcej w tej sprawie nie powiem, ponieważ trafiła ona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Czekam na rozstrzygnięcie.
**_Po wizji do wójta
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowalnego, na wniosek Bogdana Orłowicza**, 20 kwietnia br. był na wizji lokalnej przy ul. Parkowej razem z przedstawicielami Urzędu Gminy. Orłowicz wnioskował do wójta Misiaszka o remont okien piwnicznych i ich wymianę w jego mieszkaniu. - _Dwa dni później z Urzędu Gminy otrzymałem protokół z kontroli obiektu orzekający, iż budynek jest w dobrym stanie technicznym. Odpowiedziałem więc zainteresowanemu, że nadaje się do użytkowania, a w sprawie okien poradziłem zwrócić do do wójta - mówi PINB Mariusz Szymański.
Do sprawy wrócimy po rozstrzygnięciach SKO i urlopie wójta Misiaszka.
