Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za krzywdy PRL-u?

Tekst i fot. Adrianna Ośmiałowska
Władysław Cytruk ma w mieszkaniu  dwudziestokilkuletnie okna, których Urząd  Gminy nie chce wymienić.
Władysław Cytruk ma w mieszkaniu dwudziestokilkuletnie okna, których Urząd Gminy nie chce wymienić.
- Wójt nie chce rozmawiać z ludźmi, jak mu się zadaje konkretne pytania, to ucieka. Obiecał nam w 2001 r. wymianę okien, a teraz się wycofuje - twierdzi Władysław Cytruk.

     Sprawa wymiany okien w budynku przy ul. Parkowej 18 w Unisławiu ciągnie się od ponad trzech lat. - W styczniu 2001 r. , razem z sąsiadami, panami Orłowiczem i Kamińskim, byliśmy u wójta Romana Misiaszka po raz kolejny w sprawie wymiany okien w naszych mieszkaniach. Obiecał, że się za to zabierze. I do teraz nic się nie dzieje, mimo moich monitów - opowiada rozżalony pan Władysław.
     Okna w mieszkaniu, jak mówi sam właściciel, są kryzysowe, z lat 1980-81. - Nie domykają się, są szpary, kiedy mocniej pada deszcz, pływa nam cała kuchnia - załamuje ręce żona pana Władysława. - Kiedyś nie było nas w domu, a rozpętała się ulewa, to przez zamknięte okna wleciało tyle wody do pokoju, że zalaliśmy sąsiada!
     **_Inwestować w cudze?
     W budynku przy Parkowej niektórzy lokatorzy zdecydowali się wymienić okna na własny koszt. - _Nie będę wkładać pieniędzy w to, co nie jest moje. Poprosiłem wójta, by mi sprzedał mieszkanie, wtedy wstawię sobie nowe okna, bo będzie moje. Zgody nie mam, więc dlaczego wymaga ode mnie remontów, które są w jego gestii?
- pyta Cytruk.
     Podczas sesji Rady Gminy w marcu br., jak przytacza protokół opublikowany w lokalnej unisławskiej gazecie, wójt Misiaszek miał powiedzieć, że budynku "sprzedać nie wolno. Gmina ma obowiązek posiadania mieszkań, które w razie potrzeby może udostępnić". Włodarz odwołał się też do niskich czynszów, jakie płacą mieszkańcy. W przypadku pana Cytruka to 27,68 zł miesięcznie.
     Pilniejsze remonty
     
Jak jednak przyznaje wójt, Cytrukowie płacą takie same stawki czynszu jak i wszyscy inni mieszkańcy gminy. - Ale są na tyle niskie, że na pilniejsze remonty nie starcza - tłumaczy Roman Misiaszek. - Okien nie wymienię, bo to najmłodszy budynek w zasobie gminnym. Są starsze, które rzeczywiście wymagają modernizacji. Rada Gminy podjęła decyzję o tym, że mieszkania w budynku przy Parkowej nie są do sprzedaży, mają one być zasobem dla pracowników pobliskiego ośrodka zdrowia.__Poza tym pan Cytruk chciał wykupić lokal według jakiejś śmiesznie niskiej wyceny, za krzywdy PRL-u. To nie jest argument. Więcej w tej sprawie nie powiem, ponieważ trafiła ona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Czekam na rozstrzygnięcie.
     **_Po wizji do wójta
     Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowalnego, na wniosek
Bogdana Orłowicza**, 20 kwietnia br. był na wizji lokalnej przy ul. Parkowej razem z przedstawicielami Urzędu Gminy. Orłowicz wnioskował do wójta Misiaszka o remont okien piwnicznych i ich wymianę w jego mieszkaniu. - _Dwa dni później z Urzędu Gminy otrzymałem protokół z kontroli obiektu orzekający, iż budynek jest w dobrym stanie technicznym. Odpowiedziałem więc zainteresowanemu, że nadaje się do użytkowania, a w sprawie okien poradziłem zwrócić do do wójta
- mówi PINB Mariusz Szymański.
     Do sprawy wrócimy po rozstrzygnięciach SKO i urlopie wójta Misiaszka.
     

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska