Staną się żołnierzami zawodowymi i czeka ich całkiem niezła przyszłość.
Już jutro o godzinie 10.00 odbędzie się uroczyste mianowanie na pierwszy stopień podoficerski (stopień kaprala) 66 absolwentów Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Toruniu. Ceremonia odbędzie się na placu Zwycięstwa przy ulicy Gru-dziądzkiej w Toruniu pod pomnikiem Artylerii Polskiej. Aktu mianowania w imieniu dowódcy Wojsk Lądowych dokona szef szkolenia Wojsk Lądowych gen. bryg. Henryk Skarżyński.
Młodzi żołnierze przez 11 miesięcy szkolili się w toruńskiej szkole - 3 dziewczyny i 63 chłopców. Wszyscy poszli do wojska z wyboru, bo taką w życiu obrali drogę kariery. Zanim jednak zostali przyjęci do jedynej takiej szkoły wojskowej w Polsce, musieli przedstawić świadectwo maturalne i wykazać się dobrą znajomością języka angielskiego. Armia zawodowa stawia na profesjonalistów, więc znajomość języka obcego jest tu niezbędna.
- Młodzi adepci wojskowości nauczyli się przez 11 miesiecy wszystkiego, co jest niezbędne w żołnierskim świecie - mówi Zbigniew Płaczkiewicz, rzecznik prasowy szkoły. - Poznali budowę sprzętu wojskowego, mieli zajęcia z taktyki, języka angielskiego i zajęcia z etyki. Po jutrzejszej promocji, pojadą na trzy tygodnie urlopu, a później rozjadą się do jednostek desantowych w całym kraju.
Dlaczego nie zostaną w Toruniu? Bo różne jednostki w Polsce czekają już na takich jak oni. Przesyłają zapotrzebowanie na żołnierzy, a ci mogą liczyć od razu na etaty.
Na co jeszcze, jeśli chcą zostać od razu po szkole żołnierzami zawodowymi?
Na dodatki specjalne w zależności od specyfiki służby; nagrodę roczną w wysokości miesięcznej pensji; gratyfikację urlopową; pieniądze na ewentualne uzupełnienie zasobów mundurowych, pranie mundurów (raz w roku); nagrody uznaniowe; dodatek na zagospodarowanie i co dla wielu najważniejsze - mieszkanie służbowe. Kapral w wojsku zaczyna pracę od ok. 2500 brutto, ale ma perspektywę awansu.
Nic, tylko zostać żołnierzem zawodowym.