Wojskowa Komenda Uzupełnień w Świeciu działa na terenie trzech powiatów: świeckiego, tucholskiego i sępoleńskiego. Oprócz normalnej ewidencji poborowych, od niedawna prowadzi akcję promocyjną. Gdy uzyska się chętnych, z pomocą pracowników WKU, daje się im do wyboru jednostkę, w której potrzeba odpowiednich kwalifikacji, predyspozycji i umiejętności.
120 osób w kolejce
Od momentu wprowadzenia w życie planów profesjonalizacji armii, świeckie WKU skierowało już do służby 16 chętnych. 14 osób jest w toku postępowania, które w efekcie zaprowadzi ich do najlepszej dla nich jednostki. Przechodzą badania lekarskie, testy z języka angielskiego i testy sprawnościowe. Natomiast 120 osób czeka aż pojawią się wolne etaty. - Najprawdopodobniej nastąpi to już w grudniu. Dowódcy jednostek dostaną na nowo rozpisane podziały miejsc. Powstanie ich więcej dla zawodowców, a mniej dla wcielonych do służby po poborze. Nie jest tak, że tych osób nie potrzebujemy. Po prostu chcemy ich jak najlepiej przydzielić, by mogli się rozwijać zgodnie ze swoimi pasjami. Dlatego czasem czekamy aż pojawią się odpowiednie wakaty - opowiada ppłk Marek Magowski, komendant świeckiego WKU.
Mundur zawodowca
Są różne drogi do pełnienia zawodowej służby wojskowej. Pierwsza dla tych, którzy zostali wcieleni do armii z poboru na dziewięciomiesięczną służbę zasadniczą. Ostatnie wcielenia odbędą się w listopadzie i grudniu. Każdy, który w tym wypadku trafi za mury jednostki, może już po trzech miesiącach podpisać kontrakt na służbę nadterminową. Może również wnioskować o skierowanie na szkolenie pilotażowe, które przygotuje go do służby zawodowej. Ci, którzy odbyli już zasadniczą służbę, a chcą z powrotem i na stałe ubrać mundur, będą mieli szansę w grudniu, gdy pojawią się dla nich miejsca. Te możliwości otwierają się przed osobami, które chcą pełnić służbę w korpusie szeregowych. Dla bardziej ambitnych istnieje w Polsce osiem szkół podoficerskich i cztery oficerskie. Ponadto wszyscy absolwenci szkół wyższych po rocznym przeszkoleniu mogą zostać oficerami Wojska Polskiego.
- Istnieje również spore zainteresowanie tymi typami szkół. W tym roku skierowaliśmy z naszego terenu na takie uczelnie aż 21 osób, w tym 3 kobiety. Jedną do studium oficerskiego, a dwie do szkół podoficerskich - mówi ppłk Magowski.
Praca, płaca, przygoda
Wszyscy, którzy zdecydują się na służbę zawodową, mogą liczyć na początku na około 2200 zł brutto, darmowe wyżywienie i zakwaterowanie w koszarach. Planuje się jednak wkrótce wprowadzenie dodatku mieszkalnego w wysokości 500 zł. Przyszli podoficerowie i oficerowie mogą liczyć na pensję o wiele większą. Wszyscy jednak zyskują szanse na awans i rozwój oraz sukcesywne podwyżki. - Zostawiłem studia i postanowiłem odbyć służbę wojskową. Najprawdopodobniej zostanę w mundurze dłużej niż 9 miesięcy. Zawsze jest to pewna praca, płaca, a przede wszystkim szanse przeżycia sporej przygody - opowiada Bartek, którego spotkaliśmy w Komendzie Uzupełnień.
- Podpisałem już kontrakt na służbę nadterminową. Jestem w jednostce logistycznej w Bydgoszczy. Możliwe, że niedługo wyjadę do Czadu. Chcę zarobić godnie i poznać nieco świata. Korzystając z przepustki przyprowadziłem tu kolegę, żeby zapoznał się z ofertą armii - mówi chłopak, którego spotkaliśmy na świetlicy, gdy razem z oficerem przekonywał przyjaciela do munduru.
Niedługo w klasach maturalnych rozpoczną się spotkania z oficerami WKU i każdy zainteresowany będzie miał szansę na dokładne zapoznanie się z ofertą Wojska Polskiego.