Budowa obwodnicy Kowala dobiega końca. Jak poinformował nas burmistrz Eugeniusz Go-łembiewski, pracownicy firmy "Skanska" układają ostatnią warstwę asfaltu. - Zostało jeszcze około ośmiuset metrów - mówi. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje szyków ekipie, prace te wykonane będą w najbliższych dwóch, trzech dniach.
Zamontowane jest już oświetlenie przy nowo wybudowanej drodze - głównie na skrzyżowaniach i wysepkach odgradzających oś jezdni, ale także na zakrętach. Trwają jednak negocjacje, kto będzie płacił za energię elektryczną, potrzebną do oświetlenia drogi. Miasto nie ma na to ochoty. - Budżet miasta nie stać na dodatkowy wydatek - mówi burmistrz. - Mamy bowiem wśród gmin miejskich najmniejszy dochód w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
Obecnie Kowal płaci ze energię elektryczną 150 tysięcy złotych rocznie. Gdy oddana zostanie do użytku obwodnica, koszty związane z dostarczaniem dodatkowej energii wzrosłyby o 100 tysięcy złotych. Niestety, szanse na to, żeby nie płaciło miasto, są niewielkie. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wzbrania się bowiem przed wzięciem kosztów oświetlenia na siebie.
- Staram się, aby zmniejszona została moc żarówek, albo zredukowana liczba punktów świetlnych - tłumaczy burmistrz. Do zakończenia budowy pozostało jeszcze wykonawcy wybudowanie dróg dojazdowych do pól, które zostały przecięte przez przebiegającą trasę oraz prace kosmetyczne.
Będą jeszcze budowane chodniki z kostki, malowane pasy, montowana instalacja świetlna, wykonywane oznakowanie drogi. Pierwsze "puszczenie" ruchu nową trasą obwodnicy planowane jest na 15 grudnia, choć termin zakończenia budowy wyznaczony przez inwestora to 7 lutego 2008 r.
Nie potwierdziły się informacje, że po oddaniu obwodnicy do użytku ruch tranzytowy pójdzie tylko ulicą Wojska Polskiego. - Będzie odbywał się na dotychczasowych zasadach - mówi Eugeniusz Gołembiewski. Zmieniony zostanie jedynie wjazd do Kowala od strony Lubienia Kujawskiego. Ulica Kościuszki będzie dla tranzytu zamknięta.