Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaatakował żonę nożem. Potem zadzwonił na policję

Kacper Chudzik
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne pixabay.com
Tragicznie zakończyła domowa awantura. Mężczyzna zaatakował żonę nożem, a potem zadzwonił na policję i poinformował o zabójstwie.

Na komendę powiatową policji w Polkowicach 22 lipca zadzwonił mężczyzna, który przez słuchawkę poinformował oficera dyżurnego o tym, że zamordował swoją żonę.

Na miejsce wysłani zostali policjanci oraz pogotowie ratunkowe. Niestety, telefon mężczyzny nie okazał się żartem. Podczas domowej awantury 61-latek chwycił za nóż kuchenny i zadał swojej żonie kilka ciosów. Prawdopodobnie kobieta zginęła wiele godzin przed wezwaniem policji. Wiadomo, że w dniu tragedii zarówno Andrzej O. jak i jego zamordowana żona spożywali alkohol.

Zatrzymany w sprawie zabójstwa Andrzej O. w chwili wizyty policji był nietrzeźwy. Przesłuchany później przez prokuratora twierdzi, że nie jest w stanie powiedzieć dlaczego zabił swoją żonę. Do tragedii doszło w Szklarach Dolnych.

- Prawdopodobnie mężczyzna zostanie przebadany przez biegłych psychiatrów, którzy wypowiedzą się na temat stanu jego zdrowia psychicznego. Decyzja w tej kwestii jeszcze nie została podjęta, jednak takie badanie jest wskazane - mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Decyzją sądu 61-letni Andrzej O. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym. Jeśli badania psychiatrów wskażą, że mężczyzna był poczytalny, grozić mu będzie kara do 25 lat pozbawienia wolności, lub nawet dożywocia.

Sąsiedzi niechętnie mówią o tej tragedii. Ciężko jest w Szklarach odnaleźć kogoś, kto powiedziałby coś więcej o małżeństwie, które dotknęła ta tragedia. Obraz rysowany przez te osoby, które nie miały takich oporów przed rozmową z mediami, wygląda raczej normalnie.

- Zwykli ludzie, co tu można więcej o nich powiedzieć? Może czasem się faktycznie kłócili, ale to się przecież każdemu zdarza. Ale co tam się w domu działo, to ciężko powiedzieć. Nie wiem co mu do głowy strzeliło - mówi jeden z sąsiadów.

Również polkowicka policja nie miewała wcześniej informacji o przemocy w domu małżeństwa O. Zatrzymany mężczyzna nie miał przestępczej kartoteki, raz był tylko karany za jazdę pod wpływem alkoholu.

ZOBACZ TEŻ: Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dwóch policjantów, którzy dopuścili się pobicia staruszki. Kobieta miała dokonać drobnej kradzieży w jednym z wrocławskich supermarketów. Do zdarzenia doszło na zapleczu sklepu, a wszystko nagrała kamera monitoringu.
- Komendant podjął decyzję o wszczęciu postępowań dyscyplinarnych wobec tych funkcjonariuszy. Dlatego, że zachodzi podejrzenie, że mogło dojść do przestępstwa, została powiadomiona prokuratura. Słowem, zachowanie policjantów jest niedopuszczalne i nigdy nie powinno w policji mieć miejsca - powiedział Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zaatakował żonę nożem. Potem zadzwonił na policję - Gazeta Wrocławska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska