Wideo. Jak sprawdzić czy przeszedłeś koronawirusa?
Zakładowa Straż Pożarna w Anwilu SA przekazała na rzecz mysłowickiego muzeum unikatowy pojazd Bedford, obecnie jedyny w Polsce egzemplarz tej marki. Auto brało udział w wielu akcjach ratowniczych na terenie Anwilu, ale było wykorzystywane również poza firmą, do działań przeprowadzanych na rzecz mieszkańców regionu kujawsko-pomorskiego.
Beford z Anwilu to wyjątkowy egzemplarz
Pojazd był zaangażowany również w zabezpieczenie wizyty Jana Pawła II we Włocławku w 1991 r. Ten wóz strażacki, pomimo swojego wieloletniego stażu trudnej pracy, jest nadal sprawny i potencjalnie gotowy do kolejnych działań ratowniczych.
- Bedford, który do niedawna był wyposażeniem Zakładowej Straży Pożarnej Anwilu, to jest wyjątkowy egzemplarz - wyjaśnia Andrzej Krajewski, kierownik Zespołu Technicznego w Zakładowej Straży Pożarnej w Anwilu SA. - Niezawodnie pełnił z nami swoją „służbę” przez blisko 40 lat. Bardzo cieszymy się, że dzięki przekazaniu go do muzeum, uda się nam zachować pojazd w pamięci pożarników przez kolejne lata.
Pojazd z Włocławka wśród cennych eksponatów
Auto trafiło do Centralnego Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach, jednej z największych tego rodzaju placówek w Europie. Muzealne zbiory liczą ponad 4 tysiące eksponatów. - Przekazany samochód zajmuje ważne miejsce w naszej kolekcji, liczącej ponad pięćdziesiąt eksponatów. Obok rodzimych aut, posiadamy również te produkowane w USA, Niemczech czy Czechach - mówi Janusz Gancarczyk, dyrektor Centralnego Muzeum Pożarnictwa. Wyprodukowany w Wielkiej Brytanii Bedford z Anwilu ma wyjątkową zabudowę. Prezentowany jako element kolekcji plenerowej jest jedną z najważniejszych atrakcji placówki w Mysłowicach.
