Zachwyty nad Otwartą Strefą Twórczą w Grucznie

Ostatnio w Toruniu wszyscy mówili o Grucznie. Przybysze z 40 krajów, w tym 12 przedstawicieli placówek dyplomatycznych, oklaskiwali sukces Otwartej Strefy Twórczej w Grucznie.

Aż trzy prace zgłoszone przez Strefę do XX Międzynarodowego Biennale Grafiki Dzieci i Młodzieży dostały nagrody, nagrodzono też samą Strefę - za kolekcję prac.

Pokonała ona pracownie z 40 krajów, a twórczość Ani Put-kowskiej, Kasi Raguzy i Tomka Dzbanuszka wyróżniła się na tle 9616 prac. - To ewenement, nasz największy sukces - przyznaje Łukasz Lewandowski, opiekun Strefy.

- Byłam bardzo zaskoczona, nie spodziewałam się nagrody - komentuje Ania Putkowska. Ania uczy się w I LO w Świeciu, nie wie jeszcze, czy zwiąże życie ze sztuką. - Ale teraz zamierzam pracować jeszcze więcej. To miłe rozwijać się i widzieć efekty swojej pracy. Poza tym atmosfera w pracowni jest cudowna - dodaje Ania.

- Osobiście nie byłem w tym miejscu, co wkrótce zamierzam zmienić, ale po efektach mogę sobie wyobrazić, że to strefa naprawdę otwarta i twórcza - sądzi dr Dariusz Delik, dyrektor Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu, organizatora biennale. - Obserwuję ich od kilku lat i jestem pod rosnącym wrażeniem. Pan Lewandowski wspaniale prowadzi zajęcia. Proponuje interesujące tematy, dociera do różnych grup wiekowych. Prace są idealne, odbitki czyściutkie; farba i papier świetnie dobrane, profesjonalizm w każdym szczególe. Od razu widać, że Lewandowski nie jest malarzem czy rzeźbiarzem, ale grafikiem. Pracownia pod taką opieką to marzenie każdego ośrodka kultury, a ta w Grucznie z pewnością może być wzorem dla studentów grafiki.

Delik komplementuje też młodzież z Gruczna.

- Linoryt wymaga wysiłku, wielu godzin pracy. Podziwiam Tomka Dzbanuszka. Jego ogromny pejzaż Gruczna mnie zadziwił. Zapomniałem, ale miałem zapytać Tomka, ile godzin nad nim siedział? To niesłychane, że w tym zwariowanym świecie młodzi ludzie idą w przeciwnym kierunku poświęcając się benedyktyńskiej, spokojnej pracy.

Delik chwali gminę Świecie, że stwarza takie możliwości. - Czasem władze niespecjalnie rozumieją potrzebę edukacji plastycznej. Przegrywa ona z muzyką, bo większości jest ona bliska. Każdy grał na jakimś instrumencie albo interesował się muzyką. Film to też dziedzina bardziej nośna. Podziwiam wię c gminę Świecie, że dostrzegła i wspiera grafikę.

- Chcemy podziękować za to również księdzu Grzegorzowi Knutowi, który udostępnia nam pomieszczenia, funduje światło, prąd i ogrzewanie - wylicza Lewandowski.

- Cieszę się, że młodzież ma gdzie się rozwijać - mówi ks. Knut. - Ich praca wzbogaca życie naszej parafii. Organizują wystawy na murach, drukują obrazki z wizerunkami świętych. Życzyłbym sobie więcej takiej młodzieży.

Strefie pomagają także lokalni przedsiębiorcy: Maciej Baumgart i Michał Koszucki. Wspiera ją sołtys Gruczna Jan Chudziński.

Czego jeszcze trzeba temu miejscu, żeby mogło się rozwijać? - Gumolitu - odpowiada Lewandowski. - Chciałbym mieć etap urządzania za sobą, żeby skupić się na dydaktyce.