
Sprawa usuwania ławeczek przy grobach w kwaterze VIII na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy budzi ogromne emocje wśród bydgoszczan.

- Jeszcze nie mogę się uspokoić. Pojechałam na cmentarz przy ul. Wiślanej, żeby uporządkować grób męża i zobaczyłam, że przy jego grobie nie mam już ławeczki, w której trzymałam narzędzia i zapalniczkę. Wiedziałam, że zarządca cmentarza nakazał likwidację ławeczek, ale liczyłam, że do tego ostatecznie nie dojdzie - denerwuje się seniorka z bydgoskiego Okola.

Po sygnałach od naszych czytelników w marcu br. informowaliśmy, że przy grobach urnowych znajdujących się przy głównej alejce cmentarza pojawiło się wiele kartek naklejonych na groby z prośbą o pilny kontakt z zarządcą cmentarza. Chodziło o usunięcie kostek brukowych, znajdujących się przy grobach oraz ławeczek.

- Wcześniej zadbaliśmy o porządek przy grobach naszych bliskich, wydaliśmy pieniądze na montaż tych kostek brukowych czy ławeczek, a teraz mamy je zdemontować i może ponosić dodatkowe koszty związane z ich rozbiórką - denerwowały się osoby, które skontaktowały się wtedy z naszą redakcją.
Miasto Bydgoszcz, które od 1 października 2020 r. przejęło samodzielne administrowania 5 cmentarzami komunalnymi, w tym największą nekropolią przy ul. Wiślanej 22, tłumaczyło wówczas, że dotyczy to tylko miejsc, gdzie utrudniony jest dostęp do grobu sąsiadującego oraz ławek stojących w przejściu na alejkach. Były bowiem skargi w tej sprawie.