https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagadkowa śmierć trzyletniej dziewczynki w radomskim szpitalu. Sprawą zajmuje się prokuratura

jp
archiwum
Ojciec 3-letniej dziewczynki, która zmarła w szpitalu przy ulicy Tochtermana w Radomiu złożył doniesienie do prokuratury o rzekomych błędach popełnionych przez lekarzy. Z jego zeznań wynika, że medycy uspokajali rodziców, iż z dzieckiem nie dzieje się nic niepokojącego.

Doniesienie, które złożył w czwartek rano w Prokuraturze Radom Wschód ojciec zmarłej dziewczynki, dotyczy błędów w sztuce. Dziecko zmarło 13 marca na oddziale dziecięcym szpitala przy ulicy Tochtermana.

- Co się dziecku działo trudno na tym etapie powiedzieć. Gorączkowało od 8 marca. Gorączka była raz wysoka, raz niska. Rodzice robili co mogli. Dziewczynka leczona była u jednego lekarza, potem była wizyta domowa z przychodni. Dziecko trafiło do szpitala i tam stwierdzono infekcję wirusową z gorączką raz niską, raz wysoką. Lekarze uspokajali rodziców, że to nic złego, jakaś infekcja, ale dziecko zmarło. Z relacji ojca wynika, że lekarze nie widzieli żadnej nadzwyczajnej sytuacji, która mogła zagrażać życiu dziecka. Badamy więc teraz wszystko. Została zabezpieczona dokumentacja. Zresztą częściową dokumentację w tej sprawie dostarczył też ojciec dziecka. Podejrzewam, że lada moment będzie wszczęte śledztwo w tej sprawie - powiedziała Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Komentarze 66

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
17 marca, 06:25, Joanna:

Byłam z dziećmi 3 tygodnie temu w tym "genialnym" szpitalu. Dzieci z gorączką, okropnym kaszlem, wymiotami,etc. Genialni lekarze stwierdzili z wielką pretensją ,że dzieciom nic nie jest. Kolejny szpital, tego samego dnia,ale już poza Radomiem, diagnoza ,zapalenie płuc, bez problemu udzielenie pomocy, miłe podejsćie do pacjenta. Nigdy więcej radomskiego szpitala.

W którym szpitalu Pani była potem?

...........
14 marca bylam tam na pogotowiu z córką. Miała suchy duszący kaszel ( kazdy kto slyszal ten kaszel mowil ze to cos powaznego) pani doktor stwierdzila ze to zwykle przeziębienie i dala nam leki na kaszel. W sobote 16marca trafilismy tam znowu juz z mokrym kaszlem którym dziecko się dławiło, z gorączką powyzej 39 stopni, dziecko nie chcialo jesc bawic się, było ospałe. Pan doktor dał nam antybiotyk zinnat mimo tego ze tłumaczylam mu ze dziecko nie toleruje antybiotykow doustnych i trzeba zastrzyki bo inaczej wymiotuje. Powiedzial zebym sobie poszla do przychodni i tam zalatwiala zastrzyki i wizyte a nie przyjezdzam na pogotowie, był nie mily i nie odpowiadal nawet na pytania które mu zadawałam. Oczywiscie antybiotyk wykupilam dziecko zwymiotowalo go a stan się tylko pogarszal, podawalam leki ktore pani doktor w czwartek zalecila. Dzisiaj 18marca pojechałam do przychodni pani doktor po osluchaniu dziecka stwierdzila ze to zapalenie płuc i byla w szoku ze lekarze to olali. To nie są lekarze tylko skurwy.... ktore siedza tam jakby za kare!
J
Joanna

Byłam z dziećmi 3 tygodnie temu w tym "genialnym" szpitalu. Dzieci z gorączką, okropnym kaszlem, wymiotami,etc. Genialni lekarze stwierdzili z wielką pretensją ,że dzieciom nic nie jest. Kolejny szpital, tego samego dnia,ale już poza Radomiem, diagnoza ,zapalenie płuc, bez problemu udzielenie pomocy, miłe podejsćie do pacjenta. Nigdy więcej radomskiego szpitala. 

K
KASY FISKALNE.
Biała banda ,,rzekomych,,partaczy.P.S.Pozakładać kamery na salach operacyjnych!
O
O
W dniu 15.03.2019 o 23:37, Oka napisał:

Syf kiła i mogiła. Na kardiologii na Tochtermana brak papieru toaletowego, brak mydła w toaletach i na salach, żadnych dezynfekatorow!!!! Za co płacimy podatki???!!!!!!Ten szpital powinien być zamknięty przez sanepid

O
Oka
W dniu 14.03.2019 o 23:40, Rad napisał:

Syf kiła i mogiła. Na kardiologii na Tochtermana brak papieru toaletowego, brak mydła w toaletach i na salach, żadnych dezynfekatorow!!!! Za co płacimy podatki???!!!!!!Ten szpital powinien być zamknięty przez sanepid

o
oooo

Zgadzam sie ,że ten ciemnoskóry doktorek na niczym sie nie zna ,mój syn przez jego głupotę trafił na ten właśnie oddział w stanie krytycznym .Ale na oddziale dziecięcym jest jeszcze wielu artystów lekarzy od pediatrów począwszy po pania T.neurolog skończywszy.

Boże chroń przed tym oddziałem

s
stary stop nopowiec

mój syn w wieku 3 lat tez przechodził taka gorączkę.. prawie 40 stopni przez cały tydzień zbijane lekami... a lekarze w szpitalu powiedzieli to samo.. "infekcja wirusowa" co to w ogóle ma byc??? jaka infekcja z czego sie wzieła z jakich wirusów nic nie mówią. Nic nie mówią bo te dziwne stany dzieci biorą się z tych nie pier......ch szczepionek.. Żeby przewlekłej sraczki dostał każdy pseudo lekarz który o tym wie i nic nie mówi...!!!!!!

G
Gość

Moja Mama leżała na kardiologii. Lekarze to motłoch, po zabiegu chciałem porozmawiać z lekarzem prowadzącym. Grzecznie przedstawiłem się i zapytałem czy mogę zająć chwilę spode łba burknął że nie ma czasu i wyszedł. Byłem w szoku... Sam pobyt to horror, nikt nic nie wie nikt nie reaguje itd.

H
Hgh
Tego czarnego co tam pracuje posadzic. Szmaciarz nie zna się na objawach. Kto wogole smierdziela zatrudnia
A
Ania
Co za bzdury teraz to wina szczepionek!! Ale głupota lepszej nie można było wymyślec. Tu chodziło o gorączkę a nie a że lekarz tempy murzyn był nie polskiego pochodzenia to gówno wiedział, uspokajal rodziców że to wirusowe było gdyby zlecił dogłębnne badania napewno by tej tragedii nie było!!!!!!!
m
mimi
W dniu 15.03.2019 o 11:51, Sławek napisał:

Czy to czasem nie od powikłań po szczepionkach zmarła?

dzieci w wieku 3lat nie maja szczepionek wedlug kalendarza szczepien.....

S
Sławek
Czy to czasem nie od powikłań po szczepionkach zmarła?
D
Danuta

W chwili obecnej Prokuratura Okręgowa w Radomiu przy ul. Malczewskiego 7 prowadzi postępowanie z mojego powiadomienia ws. śmierci mojego przyjaciela w tym szpitalu. Miał  53 lata a to co z nim w tym szpitalu zrobiono przerasta horrory. Z pacjenta chorego na serce lekarze usiłowali zrobić wariata i umieścić go w szpitalu w Krychnowicach. Gdy to się nie udało to przerzucono go na oddział wewnętrzny gdzie pacjent w dziwnych okolicznościach zmarł. Nie mogę ujawniać wszystkich okoliczności ale są naprawdę bulwersujące. W tym szpitalu wielu ludzi umiera w dziwny sposób. Apeluję do wszystkich .... Zgłaszajcie nieprawidłowości do prokuratury.  Wy także możecie trafić do tego szpitala. Jeśli ktoś posiada jakieś informacje to bardzo proszę o kontakt.... Wyrazy współczucia dla rodziców tego maleństwa...Brak mi słów i nie wiem co jeszcze mogłabym napisać ....

 

u
uul

Kiedy się pracuje  w kilku placówkach to  gdzie jest czas dla pacjenta? przemęczenie ,zfrustrowanie , najważniejsze są, zyski Kiedy to się zmieni? jak to ma się do przepisów kodeksu pracy dotyczących odpoczynku, niedobrze wkradła się bylejakość. Żal i ból jak umiera dziecko - wspólczucie dla rodziców

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska