https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz handlu. "Kliencie, naucz się wreszczcie spędzać niedziele z dziećmi, a nie na zakupach"

Agnieszka Domka-Rybka
Galeria Pomorska
- Do końca sierpnia zbieramy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy ograniczającej niedzielny handel - powiedział nam wczoraj Jan Dopierała, sekretarz Sekcji Krajowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Handlu.

- Musi ich być co najmniej 100 tysięcy. Zaraz po wakacjach złożymy nasz projekt w Sejmie - dodaje Jan Dopierała. - 26 lat wolnego handlu spowodowało, że wielu klientów przyzwyczaiło się do niedzielnych zakupów, a przecież mogą je robić w piątki czy soboty. Powinni pomyśleć nie tylko o sobie, ale o zatrudnionych w handlu, którzy muszą tego dnia pracować, zamiast iść do kościoła, kina lub na spacer z dziećmi. Klienci też mieliby więcej czasu dla rodziny, a tak spędzają go na zakupach.

Nie umieją inaczej spędzać wolnego czasu jak na zakupach?

- Często nie umieją inaczej. Nie znam ani jednego pracownika dużego sklepu, który byłby przeciwny takiemu ograniczeniu, a przypomnę, że sektor zatrudnia w kraju aż milion trzysta osób! Argumenty sieci handlowych, że ludzie stracą posady, są bardziej pod publikę, ponieważ już teraz w branży brakuje 9 proc. pracowników. Ludzie nie garną się do tej roboty, bo jest niewdzięczna, ciężka i nędznie wynagradzana. Trudno też uwierzyć, że sklepy ucierpią finansowo, bo jeśli klient zarabia 1500 zł, bez znaczenia jest to, czy wyda je od poniedziałku do soboty, czy w niedzielę. Pieniędzy mu w portfelu nagle nie przybędzie - komentuje związkowiec.

Zakaz handlu w niedziele. Węgry rezygnują z zakazu, a Polska go wprowadzi?

- To bardzo zły pomysł - uważa Andrzej Maria Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, która zrzesza sieci handlowe. - Nasza gospodarka opiera się przede wszystkim na rynku wewnętrznym, który odpowiada za 60 proc. PKB (dochód państwa - red.). Praca w niedziele to jedna siódma całości czasu zatrudnienia. Straty po-szczególnych firm handlowych byłyby uzależnione od ich formatu, jeden może na takim zakazie stracić od 3 do 4 procent, inny natomiast od 10 do nawet 12 procent. Zakaz na pewno uderzy w rynek pracy. Klienci kupują tyle samo w sobotę co w sobotę i niedzielę łącznie? Nieprawda.

Zakaz handlu w niedziele. Zasady.

- Nie mówimy o zakazie, a o ograniczeniu handlu - podkreśla Dopierała.

Projekt ustawy zakłada usta-nowienie siedmiu tzw. niedziel handlowych w roku - sklepy mają być czynne m.in. w soboty poprzedzające Boże Narodzenie i Wielkanoc i również w okresach wyprzedaży. W niedziele i święta za ladą mogliby stanąć ich właściciele. Zakazem nie byłyby objęte np. stacje benzynowe, piekarnie, apteki, kioski do 50 metrów kwadratowych powierz-chni, punkty prowadzące sprzedaż pamiątek, upominków i dewocjonaliów oraz handel internetowy.

- By przepisy miały sens, potrzebne są restrykcje, czyli kara do 2 lat pozbawienia wolności za złamanie zakazu - postuluje "Solidarność".

Zakaz handlu w niedzielę. Kto na tym ucierpi najbardziej? Pracownicy [wideo]

Przypomnijmy - bariery w niedzielnym handlu obowiązują w niektórych państwach Unii Europejskiej, jak np. całkowity zakaz w Niemczech i Austrii. Częściowe ograniczenia mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Luksemburg. W kwietniu z niedzielnego zakazu handlu niespodziewanie wycofały się Węgry.

Chcą zakazu handlu w niedzielę. Zbierają podpisy (x-news/nowiny24):

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rajmund

Ale ja nie mam dzieci....

E
Ewa
W dniu 27.08.2016 o 11:01, Marcin napisał:

A ja jestem za zdelegaliziwaniem solidarnosci bo za skladki swoich czlonkow chca ustawiac zycie innym ludziom . Pytam sie co ze stacjami benzynowymi kinami kawiarniami etc etc czy tam sa gorsi ludzie by zakaz ich niedotyczyl ? Przepraszam ograniczenie . Co z pracownikami pkp pks sluzby zdrowia wojsko itd milicja straz pozarna ? I w zasadzie dlaczego chcecie mi mowic co mam robic w wekend - w wolnym kraju psia jego mac

Jak lubisz pracować w niedziele, to nie widzę przeszkód, rób aż Ci dym uszami pójdzie. Są zawody i zakłady które po prostu muszą funkcjonowac w niedzielę ale sklepu do nich nie należą. 

M
Magda
W dniu 27.08.2016 o 11:06, Marcin napisał:

Mnie jak praca nieodpowiada to ja zmieniam , a proba ograniczenia mozliwosci zakupow w niedziele jest wymyslem starych pierdzieli i ksiezy bo mysla ze te swoje burdele napelnia ludzmi , pedofile

Pracuję w markecie, bo nie mam takiego komfortu jak ty, że mogę sobie zmieniać prace kiedy mi się podoba, nie jestem starym pierdzielem ani "kościelnikiem". Spróbuj popracować w sklepie, a zmienisz zdanie.

M
Magda

Za pracę w niedzielę pracownicy sklepów nie otrzymują wyższego wynagrodzenia a co najwyżej inny wolny dzień, co wcale nie jest dobrym rozwiązaniem. Poza tym nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że sklepy stracą na zakazie handlu w niedzielę czy też, że będzie sie zwalniać ludzi. Sklepy mogą pracować dłużej na tygodniu, a ludzi nie zwolnią, bo w handlu brak rąk do pracy- niewdzięcznej, słabo płatnej i ciężkiej.

M
Marcin
W dniu 26.08.2016 o 18:26, Natalia napisał:

Jestem ZA!! Pracuję w handlu spożywczym od 5 lat i to w markecie, zakupy można zrobić w sobotę lub piątek to po pierwsze. Po drugie nikt mi nie wmówi,że pracuje od poniedziałku do soboty od 6 do 23 i ma czas tylko w niedziele zrobic zakupy BO TO BZDURA TOTALNA- przykład żabka zawsze otwarta 6-23. Po trzecie piwsko i chipsy (bo zazwyczaj to ludzie kupują w niedziele) można kupić w sobotę (i bez tego można przetrwać). Jezeli ktos nie pracuje w handlu nigdy tego nie zrozumie, ludzie potrafią w niedzie przychodzic masowo po 1 loda i 1 batonika bo nie wiedzą co z czasem robić a ja chętnie niedzielę bym miała wolną, kolejna bzdura to taka,że ludzie stracą prace- otóż nie nie stracą poniewaz jezeli ja pracuje w niedziele przykladowo to środę mam wolną wiec równa się to ze w srode do pracy a w niedziele wolne! Dziekuję, do widzenia.


Mnie jak praca nieodpowiada to ja zmieniam , a proba ograniczenia mozliwosci zakupow w niedziele jest wymyslem starych pierdzieli i ksiezy bo mysla ze te swoje burdele napelnia ludzmi , pedofile
M
Marcin
A ja jestem za zdelegaliziwaniem solidarnosci bo za skladki swoich czlonkow chca ustawiac zycie innym ludziom . Pytam sie co ze stacjami benzynowymi kinami kawiarniami etc etc czy tam sa gorsi ludzie by zakaz ich niedotyczyl ? Przepraszam ograniczenie . Co z pracownikami pkp pks sluzby zdrowia wojsko itd milicja straz pozarna ? I w zasadzie dlaczego chcecie mi mowic co mam robic w wekend - w wolnym kraju psia jego mac
G
Gość
Potrzebuje wolne w tygodniu , którego nie będę miała przez to ze przymusowo będę musiała mieć wolne w niedzielę , pomijam gospodarkę i rynek pracy . Gdybym chciała mieć wolne weekendy nie zatrudbialabym się w handlu , proste
P
Pracownik Weekendowy

Handel przesunie się na inne dni, nikt nie straci pracę. Nie ma ludzi którzy pracują tylko i wyłącznie w niedziele. Dla weekendowych pracowników (takich jak ja) sprzedaż przesunie się na inne dni np bardziej intensywnie na sobotę i poniedziałek

E
Ewa
Pomyślcie o tych, którzy stracą pracę! Czy o to tu chodzi? Są markiety, gdzie pracuje się w systemie weekendowym,tacy pracownicy, nie będą już potrzebni.
N
Natalia

Jestem ZA!! Pracuję w handlu spożywczym od 5 lat i to w markecie, zakupy można zrobić w sobotę lub piątek to po pierwsze. Po drugie nikt mi nie wmówi,że pracuje od poniedziałku do soboty od 6 do 23 i ma czas tylko w niedziele zrobic zakupy BO TO BZDURA TOTALNA- przykład żabka zawsze otwarta 6-23. Po trzecie piwsko i chipsy (bo zazwyczaj to ludzie kupują w niedziele) można kupić w sobotę (i bez tego można przetrwać). Jezeli ktos nie pracuje w handlu nigdy tego nie zrozumie, ludzie potrafią w niedzie przychodzic masowo po 1 loda i 1 batonika bo nie wiedzą co z czasem robić a ja chętnie niedzielę bym miała wolną, kolejna bzdura to taka,że ludzie stracą prace- otóż nie nie stracą poniewaz jezeli ja pracuje w niedziele przykladowo to środę mam wolną wiec równa się to ze w srode do pracy a w niedziele wolne! Dziekuję, do widzenia.

A
Agnieszka
Panie Dopiero łatwo proszę też pomyśleć o pseudo właścicielach którzy nie chcą pracować a muszą np ajeci żabek którzy jak nie otworzą w święta to nie dostaną wypłaty mimo iż też chcieliby spędzić święta z rodzina nie mają wyboru albo pracujemy wszyscy albo nikt traktujmy się jednakowo a nie ze są równi i również się
S
Stan
Jak wydaje się wam ,dla mnie to wy jesteście wąska grupą .
A
Antek

Sru tu tu tu... gadanie głupot. Dlaczego tylko sklepy wielkopowierzchniowe? Dlaczego tylko sklepy? A osoby pracujące w systemie np. 4 brygadowym chodzące w niedziele i święta do pracy na nocki? Dlaczego takie osoby mają chodzić do pracy? Też mają rodziny i chcą z nimi spędzać czas.

T
Tomek

Panie Dopierała, a w kinach nie pracują ludzie?? Czy może po prostu pracowników kin, restauracji macie głęboko, bo walczycie o PRZYWILEJE dla wąskiej grupy pracujących w niedziele?

 

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska