- Przykro mi bardzo, że dokonujemy zamknięcia tuż przed weekendem. Konsultowałem się z kolegami nadleśniczymi i wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie można już odwlekać tej decyzji - informuje Stanisław Słomiński, nadleśniczy z Gniewkowa.
Sucho, że aż strach
Wysokie temperatury i ciepły wiatr sprawiają, że w lasach zrobiło się niebezpiecznie sucho. Od kilku dni wilgotność ściółki wynosi poniżej 10 procent, a to oznacza, że nadleśnictwa mają obowiązek wprowadzić zakaz wstępu do lasów. W powiecie inowrocławskim, od dziś do odwołania, obowiązywać będzie on w leśnictwach Zajezierza-Suchatówka i Balczewo-Rejna
- Przy takich warunkach o pożar bardzo łatwo. Niestety, najczęstszą przyczyną ognia w lesie są ludzie, którzy używają tam otwartego ognia grillując czy też paląc papierosy - dodaje nadleśniczy.
Na szczęście ostatnio w powiecie inowrocławskim nie odnotowano pożarów lasów. Były zaś drobne zdarzenia. Przy torowiskach kolejowych wypaleniu uległo kilka metrów kwadratowych roślinności. Niestety, po sąsiedzku, w okolicach Aleksandrowa i Torunia ogień w lesie szalał już na dobre.
Kontrola przez całą dobę
- Służby leśne na bieżąco informują straż pożarną o stopniu zagrożenia ogniem. My zaś sprawdzamy pasy przeciwpożarowe i drogi dojazdowe. Trzeba przyznać, że są one bardzo dobrze utrzymane - zapewnia Artur Kiestrzyn, rzecznik prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Inowrocławiu.
Obecnie w stan pogotowia postawione są wszystkie służby leśne. Nadzór prowadzony jest praktycznie przez 24 godziny na dobę. Dyżurują nie tylko leśnicy, którzy do swej dyspozycji mają samochód terenowy wyposażony w sprzęt gaśniczy. Lasy dozorowane są też z powietrza, przez samoloty startujące z Torunia.
Udostępnij