Marsz milczenia w Żninie
www.pomorska.pl/znin
Więcej informacji ze Żnina i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/znin
Marsz mileczenia

Marsz mileczenia
Spotkanie na żnińskim rynku w niedzielę (30.01.2011) o godzinie 17.
Mieszkańcy chcą w ciszy przemaszerować przez ul. Szkolną na 700-lecia, gdzie mieszkała mała Wiktoria.
Uczestnicy pochodu mają ze sobą transparenty. Chcą by 28-letni Sebastian Sz., ojciec 2-letniej Wiktorii poniósł surową karę za zabicie dziewczynki.
- W naszym kraju wydarzyło się już tyle złego - mówi jeden z uczestników marszu milczenia w Żninie i dodaje: - Ten marsz ma pokazać, że nie jesteśmy obojętni na krzywdę i cierpienie dzieci. Mamy nadzieję, że już więcej nie dojdzie do takiej tragedii, która spotkała maleńką Wiktorię.
Uczestnicy marszu wyruszyli ze żnińskiego rynku z zapalonymi zniczami w rękach, które ustawili pod kamienicą, w której mieszkała 2-latka.
Przypomnijmy:
Sebastian Sz. został aresztowany po tym, jak w żnińskim szpitalu zmarła 2-letnia Wiktoria, jego córka.
Mężczyzna miał przyczynić się do śmierci dziecka. 28-latek bił dziewczynkę, która z wieloma obrażeniami ciała trafiła na oddział szpitala w Żninie. Tam zmarła.
- Przedstawione materiały dowodowe w dostatecznym stopniu uprawdopodabniają, że mężczyzna dopuścił się zarzucanego mu czynu, a więc uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym swojej córki Wiktorii. W ocenie sądu, będąc na wolności, 28-latek mógłby nakłaniać świadków do składania fałszywych zeznań - powiedział "Pomorskiej", Tomasz Michalak, prezes Sądu Rejonowego w Żninie, jednocześnie prowadzący sprawę.
Sebastian Sz. trafił do Zakładu Karnego w Potulicach.

(fot. fot. Joanna Bejma)

(fot. Fot. Joanna Bejma)
Czytaj e-wydanie »