- Rozmawiałam z dyrekcją szkoły. Grupa uczniów, którzy byli świadkami tej tragedii, bo oczekiwali w tym samym momencie na tramwaj, po zdarzeniu przybiegła do szkoły. Udzielono im wsparcia, odpowiednie kroki podjęła wicedyrektor, Magdalena Putz. Konieczna była prośba do rodziców, by odebrali dzieci, bo były w szoku - mówi Ewa Podgórska, dyrektor wydziału edukacji ponadpodstawowej w Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy.
W piątek 19 kwietnia od samego rana trwały w szkole działania, które mają wspomóc młodzież w związku z tym, co się zdarzyło. Klasa Emilki, ofiary tragicznego wypadku z czwartku, rano miała rozmowę z psychologiem. Następnie dyrekcja szkoły za zgodą rodziców zdecydowała, by zwolnić uczniów z zajęć. Poszli do domu.
Pomoc psychologiczna dla uczniów VIII LO w Bydgoszczy
Pozostała część młodzieży uczestniczyła w apelu, było spotkanie z dyrekcją. Uczczono Emilkę minutą ciszy. Głos zabrali przedstawiciele samorządu i między innymi ksiądz. Wicedyrektor VIII LO apelował o wyciszenie emocji. - Wiadomo, co dzieje się teraz w mediach społecznościowych, dlatego dyrektor prosił o wyciszenie i o ty, by uszanować rodziców Emilki oraz wszystkiego, co jest związane z tą niezwykle trudną sytuacją - dodaje dyrektor Podgórska.
Działają również psycholog i pedagog. - Rodzice mogą liczyć na pomoc szkoły - mówi Ewa Podgórska. - Jesteśmy w kontakcie ze szkołą, też deklarujemy pomoc. Pani wizytator, która w swoim rejonie ma tę szkołę, pojedzie tam w poniedziałek. W piątek nie chcieliśmy już uczniów dodatkowo jeszcze niepokoić. Wizyta wizytator w poniedziałek będzie związana ponownie z deklaracją pomocy. Jeśli pedagog specjalny, którym dysponuje szkoła, byłby niewystarczający, to zawsze możemy jeszcze w takiej sytuacji skorzystać z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Wierzę, że taka pomoc jest jeszcze możliwa.
Wypadek w Bydgoszczy - 19 kwietnia. Nieoficjalne ustalenia
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w czwartek, krótko przed godziną 15.30, na przystanku tramwajowym przy ulicy Fordońskiej, przy skrzyżowaniu z Bałtycką, czyli w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły. 15-letnia Emilia została śmiertelnie potrącona przez tramwaj. Z nieoficjalnych relacji wynika, że miało dojść do jej wypchnięcia na szyny tuż przed nadjeżdżającym tramwajem. Pojazd znajdował się w bliskiej odległości i - jak ustaliliśmy nieoficjalnie - miał zwalniać, dojeżdżając do przystanku.
Z początku policja informowała, że postępowanie w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem prokuratury. - Teraz gospodarzem sprawy jest sąd rodzinny, do którego zostały już skierowane dokumenty postepowania - mówi prok. Dariusz Bebyn, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Uczeń wypuszczony z izby dziecka
Taka decyzja była motywowana młodym wiekiem uczestników zdarzenia. Nieoficjalnie, między innymi z relacji uczniów VIII LO wynika, że do tragicznego wypadku miało dojść w wyniku tzw. challengu, zabawy którą młodzież miała urządzić na przystanku. To informacje, których na razie nie potwierdza ani prokuratura, ani policja. Wiadomo natomiast, że zaraz po zdarzeniu został ujęty jeden z uczniów liceum. Został natychmiast umieszczony tymczasowo w izbie dziecka.
- Sąd wydał postanowienie nakazujące wypuszczenie nieletniego z Policyjnej Izby Dziecka, uznając że nie zachodzą ustawowe przesłanki do zastosowania wobec niego środków tymczasowych, w tym o charakterze izolacyjnym - informuje Jarosław Błażejewski, prezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.
Sprawa jest procedowana w V wydziale rodzinnym i nieletnich bydgoskiego SR.
Obecnie sprawa została skierowana do losowania sędziego referenta, który będzie badał okoliczności zdarzenia - między innymi analizował monitoring, zeznania świadków - "pod kątem popełnienia przez nieletniego czynu karalnego i ewentualnego zastosowania wobec nieletniego środków wychowawczych przewidzianych w ustawie o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich", czytamy w informacji z sądu.
- Ze wstępnej analizy materiału dowodowego nie można wykluczyć, że zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku - podkreśla sędzia Jarosław Błażejewski.
